To reakcja na ostatnie wydarzenia na granicy między Polską a Białorusią, gdzie służby mundurowe codziennie udaremniają nielegalne przekroczenie granicy przez imigrantów, głównie z krajów Azji i Afryki.
Ponadto w nocy z poniedziałku na wtorek na granicy doszło do incydentu - na teren RP od strony Białorusi wtargnęły trzy umundurowane i uzbrojone osoby. Po przeładowaniu broni wycofały się poza granicę.
W związku z incydentem polskie MSZ wezwało na rozmowę białoruskiego chargé d’affaires, a szef Straży Granicznej wysłał do swojego odpowiednika na Białorusi pismo z żądaniem wyjaśnienia sytuacji.
Czytaj więcej
MSZ poinformowało o wezwaniu chargé d’affaires Republiki Białorusi w Polsce Aleksandra Czesnowskiego w związku z "wtargnięciem na terytorium Polski z terytorium Republiki Białorusi niezidentyfikowanych, umundurowanych osób uzbrojonych w broń długą".
Zaniepokojenie sytuacją wyraziło również NATO.
Służby prasowe Kwatery Głównej NATO w Brukseli przekazały w oświadczeniu, że dowództwo Paktu Północnoatlantyckiego uważnie śledzi sytuację na granicy i zauważa fakt wykorzystywania migrantów przez reżim Łukaszenki "jako taktyki hybrydowej".
Służby zapewniły, że dowództwo NATO pozostaje w kontakcie z rządami państw sojuszniczych i jest gotowe do udzielenia im pomocy w utrzymaniu bezpieczeństwa.