Bielan: Eurokraci muszą pójść na kompromis i ustępstwa wobec Polski

KE zarzucając nam - rzekome - łamanie praworządności, musi działać zgodnie z prawem i rozporządzeniem o programie odbudowy, a teraz działa bezprawnie - mówił Adam Bielan, eurodeputowany, prezes Partii Republikańskiej, w rozmowie z Michałem Kolanko.

Publikacja: 22.10.2021 11:26

Adam Bielan

Adam Bielan

Foto: TV.RP.PL

Bielan zarzucał instytucjom europejskim łamanie prawa oraz przekonywał, że dalsza twarda postawa UE w relacjach z Polską, doprowadzi do chaosu prawnego.

- Mamy wiele przypadków działania instytucji europejskich, m.in Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które wykraczają poza traktaty europejskie. Są dwie recepty na rozwiązanie tego (problemu): albo nowy traktat, który byłby, jednak trudny do ratyfikacji, ponieważ musiałby być ratyfikowany przez każde państwo członkowskie, a w niektórych (państwach członkowskich - red.) potrzebne są do tego referenda. Albo, wśród co bardziej federacyjnie nastawionych "eurokratów", musi pojawić się polityka kompromisu i pewnych ustępstw, bo w przeciwnym wypadku dojdzie do gigantycznego zamieszania prawnego na poziomie europejskim - stwierdził europoseł

Do pierwszego sierpnia (KE) była zobowiązana wystawić opinię wobec polskiego KPO - nie uczyniła tego, oraz nie przedstawiła żadnych merytorycznych argumentów

Adam Bielan, lider Partii Republikanskiej, europoseł

Lider Partii Republikańskiej przekonywał, że nieprzyjęcie przez KE polskiego Krajowego Planu Odbudowy jest nieuzasadnione i - jak twierdzi - nie znajduje odzwierciedlenia w unijnym rozporządzeniu o programie odbudowy po pandemii COVID-19.

- Jeżeli chodzi o polski KPO, to KE działa w tej chwili całkowicie bezprawnie. Do pierwszego sierpnia (KE) była zobowiązana wystawić opinię wobec polskiego KPO - nie uczyniła tego, oraz nie przedstawiła żadnych merytorycznych argumentów. KE może tylko oceniać sam dokument i badać to, w jaki sposób chcemy wydatkować środki na odbudowę gospodarki po pandemii i czy jest to zgodne z przepisami europejskimi. Pamiętajmy, że jeśli chodzi o wydatkowanie środków europejskich, to Polska zbiera "laurki" - nikt w Brukseli nie może nam niczego zarzucić, w kwestii tego jak wydatkujemy te środki. KE zarzucając nam - rzekome - łamanie praworządności, musi działać zgodnie z prawem i rozporządzeniem o programie odbudowy, a teraz działa bezprawnie - podkreślił polityk.

Czytaj więcej

Była polska komisarz: Nie będzie praworządności w konkluzjach szczytu

Bielan skrytykował również część europosłów opozycji, którzy - jak przekonuje - prowadzą antypolską politykę na forum europejskim.

- Najgorsze jest to, że znajdują się polscy eurodeputowani, którzy podnoszą rękę za tym, by ukarać finansowo nasz kraj, gospodarkę i obywateli. To jest zdrada polskich interesów i myślę, że dla takich ludzi nie powinno być miejsca w polskiej polityce i mam nadzieję, że wyborcy rozliczą tych polityków przy kolejnych wyborach - oznajmił.

Bielan zarzucał instytucjom europejskim łamanie prawa oraz przekonywał, że dalsza twarda postawa UE w relacjach z Polską, doprowadzi do chaosu prawnego.

- Mamy wiele przypadków działania instytucji europejskich, m.in Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, które wykraczają poza traktaty europejskie. Są dwie recepty na rozwiązanie tego (problemu): albo nowy traktat, który byłby, jednak trudny do ratyfikacji, ponieważ musiałby być ratyfikowany przez każde państwo członkowskie, a w niektórych (państwach członkowskich - red.) potrzebne są do tego referenda. Albo, wśród co bardziej federacyjnie nastawionych "eurokratów", musi pojawić się polityka kompromisu i pewnych ustępstw, bo w przeciwnym wypadku dojdzie do gigantycznego zamieszania prawnego na poziomie europejskim - stwierdził europoseł

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"