Wczoraj do dymisji podał się Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa w rządzie Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego.
Jak pisał w "Rzeczpospolitej" Michał Kolanko, los szefa resortu rolnictwa jest przesądzony. Miał się już pożegnać ze współpracownikami.
Minister sam jednak zdecydował się na odejście - złożył wczoraj wniosek o dymisję z powodów osobistych.
Nominację na nowego ministra rolnictwa przyjął Jan Krzysztof Ardanowski. - Premier Mateusz Morawiecki złożył mi taką propozycję, a ja ją przyjąłem - powiedział w rozmowie z "Gazetą Pomorską".
Uroczystość mianowania nowego ministra odbędzie się jutro w Pałacu Prezydenckim.
Jan Krzysztof Ardanowski był wiceminister rolnictwa w latach 2005–2007. W ostatnich miesiącach pojawił się w mediach m.in. w kontekście sporu o polsko-izraelską grupę parlamentarną. Ardanowski został jej szefem po tym, jak PiS dokonało „przejęcia" grupy pod koniec lutego 2018 roku.
Ardanowski był wcześniej doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego ds. rolnictwa.
Czytaj więcej: Starcie o wieś: PiS zmienia ministra rolnictwa
Nowy minister nie może liczyć na taryfę ulgową od PSL. Ludowcy wielokrotnie próbowali odwołać jego poprzednika, zwracając uwagę na jego bezskuteczną walką z ASF (Afrykański Pomór Świń), brak przygotowania planów na walkę ze skutkami suszy.