Platforma spogląda poza Warszawę. Sobotnia konwencja ma pokazać w praktyce „efekt Tuska

Konwencja w Płońsku na Mazowszu ma rozpocząć nowy etap dla partii Donalda Tuska.

Publikacja: 16.09.2021 21:00

Platforma spogląda poza Warszawę. Sobotnia konwencja ma pokazać w praktyce „efekt Tuska

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Miejskie Centrum Sportu i Rekreacji w Płońsku na Mazowszu. To nie miejsce kolejnego zjazdu Prawa i Sprawiedliwości promującego Polski Ład dla terenów poza dużymi miastami, ale lokacja sobotniej konwencji krajowej Platformy Obywatelskiej, która nie tylko zmieni statut ugrupowania, ale też da mu nowy impuls na polityczną jesień.

Miejsce ma być jednocześnie – co przyznają politycy PO w kuluarach – symbolem tego, że partia Donalda Tuska wcale nie oddała bez walki terenów poza dużymi metropoliami, gdzie tradycyjnie od lat dominuje w kolejnych wyborach PiS. Konwencja ma też pokazać w praktyce „efekt Tuska” w strukturach, do których po powrocie byłego premiera w lipcu zgłosiło się (co relacjonują politycy PO) wielu nowych ludzi.

Wystarczy na chwilę posłuchać tego, co dzieje się w sejmowych kuluarach, by przekonać się, że nowy impuls polityczny na jesień jest Platformie potrzebny. Fala entuzjazmu po powrocie Donalda Tuska na fotel szefa PO na początku lipca zaczyna opadać. A polityków partii Donalda Tuska martwi, że mimo licznych problemów PiS nie tylko nie słabnie, ale w ostatnich tygodniach znacznie umacnia pozycję w badaniach poparcia.

Czytaj więcej

Siemoniak: W sobotę najważniejsze wystąpienie Tuska od lipca

Platforma tymczasem wyprzedziła ruch Szymona Hołowni Polska 2050, ale o wyprzedzeniu PiS nie ma w tej chwili mowy. – Poziom 24–26 proc. nie jest dla nikogo satysfakcjonujący. Ale czas łatwych sondażowych zdobyczy się już skończył. I to jeszcze przed rozkręceniem się kryzysu na granicy polsko-białoruskiej – przyznaje nasz rozmówca, ważny polityk PO. Z naszych rozmów wynika, że w partii daleko do poczucia kryzysu czy dużego rozczarowania, ale czas „fiesty” minął. Jest za to oczekiwanie, że nowe władze wytyczą plan na kolejne tygodnie i miesiące.

Franciszek Sterczewski ma odbyć rozmowę z Donaldem Tuskiem.

W PO kryzys na granicy wywołał też dyskusje ze względu na zachowania i gesty niektórych posłów klubu Koalicji Obywatelskiej, którzy nie należą do partii. Jak Franciszka Sterczewskiego, którego bieg na granicy został źle odebrany – eufemistycznie rzecz ujmując. Sterczewski ma odbyć rozmowę z Donaldem Tuskiem, z naszych informacji wynika, że będzie to raczej po sobotniej konwencji. Tusk w jednym z niedawnych wywiadów dla TVN 24 sam przyznał, że czekają go „przykre rozmowy”, a całemu środowisku potrzebna jest większa dyscyplina.

Długofalowo PO mają też pomóc zmiany w statucie partii, którymi w czwartek zajmował się jej zarząd. – Większa otwartość struktur, usprawnienie działania, większa elastyczność – tak jeden z naszych rozmówców opisuje kierunki zmian. Inne kierunki to wprowadzenie parytetów kobiet i mężczyzn oraz zwiększenie liczby wiceprzewodniczących, tak by na swoje miejsca powrócili Ewa Kopacz i Bartosz Arłukowicz.

Ale to niejedyne wydarzenia z udziałem ważnych polityków PO w najbliższym czasie. „Rzeczpospolita” jako pierwsza informowała, że w piątek w Budapeszcie na wiecu burmistrza Gergelyego Karácsonyego wystąpi z programowym przemówieniem prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Na Węgrzech opozycja zorganizowała prawybory, które mają wyłonić wspólnego kandydata na premiera oraz rywala Victora Orbána przed planowanymi na 2022 r. wyborami.

Czytaj więcej

W piątek programowe wystąpienie Trzaskowskiego w Budapeszcie

Miejskie Centrum Sportu i Rekreacji w Płońsku na Mazowszu. To nie miejsce kolejnego zjazdu Prawa i Sprawiedliwości promującego Polski Ład dla terenów poza dużymi miastami, ale lokacja sobotniej konwencji krajowej Platformy Obywatelskiej, która nie tylko zmieni statut ugrupowania, ale też da mu nowy impuls na polityczną jesień.

Miejsce ma być jednocześnie – co przyznają politycy PO w kuluarach – symbolem tego, że partia Donalda Tuska wcale nie oddała bez walki terenów poza dużymi metropoliami, gdzie tradycyjnie od lat dominuje w kolejnych wyborach PiS. Konwencja ma też pokazać w praktyce „efekt Tuska” w strukturach, do których po powrocie byłego premiera w lipcu zgłosiło się (co relacjonują politycy PO) wielu nowych ludzi.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Patryk Jaki wymienia "sukcesy" PiS-u. "Kasta i Niemcy się z nas śmieją"
Polityka
Zembaczyński: Kaczyński ma personalną obsesję na moim punkcie. To wręcz fetysz
Polityka
Michał Dworczyk atakuje Suwerenną Polskę. Mówi o "układzie pasożytniczym"
Polityka
Szef BBN: "Błędy techniczne" przy polskich wnioskach o środki z UE na produkcję amunicji
Polityka
Sondaż: KO traci poparcie i prowadzenie na rzecz PiS