Z opublikowanych w środę maili wynikało, że premier Morawiecki konsultował z prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską wybór prezesa jednej z izb Sądu Najwyższego.
W czwartek w sieci pojawiły się kolejne wątki tej rozmowy. Nie można potwierdzić ich autentyczności, jednocześnie szef KPRM nie zaprzeczył, by opublikowane w środę i czwartek materiały pochodziły z jego prywatnej skrzynki.
Szef KPRM miał przedstawić później Morawieckiemu sytuację w Prokuratorii Generalnej w związku z powołaniem Leszka Boska na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego.
Czytaj więcej
W sieci pojawiła się kolejna wiadomość, która ma pochodzić ze skrzynki szefa KPRM Michała Dworczy...
"L. Bosek (będąc już sędzią SN) w dniu dzisiejszym upoważnił do dokonywania czynności w imieniu Prezesa PGRP p. Tomasza Chmala (dyrektora apartamentu). Jednak dyrektor departamentu zgodnie z ustawą i statutem PGRP nie może dokonywać czynności Prezesa PGRP. Podejmowanie przez niego działań grozi nieważnością czynności. Nota bene T. Chmal pracuje w PGRP od 3 tygodni, co siłą rzeczy - niezależnie od przeszkód formalnych - ma wpływ na wiedzę o funkcjonowaniu urzędu. Konkludując: czy mamy przygotować dokumenty na powołanie p.o. prezesa lub prezesa Prokuratorii? Jeżeli tak to kogo?" - czytamy we fragmencie wiadomości.