Paul Krugman zaznaczył także, że „demokracja na Węgrzech i w Polsce już jest martwa".

„Niedługo po upadku muru berlińskiego, mój przyjaciel,który jest ekspertem w dziedzinie stosunków międzynarodowych, żartował, że, gdy Europa Wschodnia jest wolna od obcej ideologii komunizmu, może powrócić na swoją prawdziwą ścieżkę historyczną - faszyzmu" - napisał w swoim felietonie Krugman.

W jego opinii, Europa Wschodnia ma problem z brakiem liberalizmu. Zdaniem Krugmana, zarówno Fidesz, jak i PiS, ustanowiły reżimy, zniszczyły niezależność sądów i wolność mediów.

W sobotę na łamach "New York Times" ukazała się odpowiedź ze strony ambasadora RP w Waszyngtonie Piotra Wilczka. "Możemy kłócić się o wiele aspektów polskiej lub wschodnioeuropejskiej historii, ale nie mogę przyjąć twierdzenia, że 'historyczną drogą' Polski jest, lub był kiedykolwiek, faszyzm - nawet w kategorii niedobrego żartu" - uważa Wilczek.

Ambasador podkreślił, że przeprowadzone obecnie reformy mają doprowadzić do wyeliminowania nadużyć, takich jak korupcja. "Mamy bardzo aktywne wolne media reprezentujące szeroki wachlarz opinii, prężne społeczeństwo obywatelskie i demokratyczne wybory" - napisał.