Reklama
Rozwiń

Palący kompromis

Palenie w miejscach publicznych nie będzie zakazane. Ale palić będzie można tylko w większych lokalach

Publikacja: 27.03.2010 02:29

Palący kompromis

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Budzącą wielkie emocje ustawą antynikotynową zajmowali się w piątek senatorowie. Nie poparli przygotowanej przez Senacką Komisję Zdrowia poprawki zakazującej palenia w miejscach publicznych. –Nie ma w tej chwili poparcia i szansy na to, żeby tak radykalny zakaz przeszedł pełną ścieżkę legislacyjną, czyli żeby uzyskał poparcie w Sejmie. Senat przyjął wersję kompromisową – tłumaczy przewodniczący Senackiej Komisji Zdrowia Władysław Sidorowicz (PO).

Kompromisowe jest też przyjęte przez Senat rozwiązanie dotyczące palenia w barach i restauracjach. W małych lokalach nie będzie można palić, w większych będzie można wyznaczyć salę dla palących (druga musi być dla niepalących). Będzie ona jednak musiała być szczelnie zamykana, wentylowana, a dym nie będzie mógł przenikać do innych pomieszczeń. Posłowie chcieli, by właściciel małego lokalu (poniżej 100 m) mógł sam decydować, czy jest on przeznaczony dla palących czy dla niepalących. Senacka komisja postulowała zaś, by absolutnie zabroniono palenia we wszystkich lokalach gastronomiczno-rozrywkowych. Restrykcyjny przepis był forsowany m.in. przez senatora Rafała Muchackiego (PO). – Jestem onkologiem, widziałem ludzi, którzy umierają z powodu papierosów, jestem wrogiem palenia– tłumaczy.

Senatorowie zdecydowali, że będzie można palić podczas kierowania samochodem. Ale zakaz będzie obowiązywał w środkach transportu publicznego – taksówkach, samochodach służbowych, oraz w publicznych miejscach przeznaczonych do wypoczynku i zabawy dzieci i na przystankach komunikacji miejskiej.

Palenie będzie również zakazane w szkołach, zakładach opieki zdrowotnej i placówkach oświaty – nie będą tam mogły powstawać palarnie. Specjalne pomieszczenia dla palących będzie można tworzyć w hotelach, domach pomocy społecznej, na dworcach i lotniskach.

Całkowitego zakazu palenia obawiają się przedsiębiorcy. Dlatego przyjęli z ulgą odrzucenie przez Senat restrykcyjnych propozycji Senackiej Komisji Zdrowia. – To powrót do rozsądnych propozycji – mówi Grzegorz Byszewski, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.

O ostatecznym kształcie ustawy zdecydują posłowie, którzy mogą przyjąć lub odrzucić senackie poprawki.

Ustawa antynikotynowa została przygotowana przez sejmową komisję zdrowia dwa lata temu. Od tego czasu trwa w parlamencie walka między zwolennikami liberalnego i surowego podejścia do 9 milionów palaczy.

Budzącą wielkie emocje ustawą antynikotynową zajmowali się w piątek senatorowie. Nie poparli przygotowanej przez Senacką Komisję Zdrowia poprawki zakazującej palenia w miejscach publicznych. –Nie ma w tej chwili poparcia i szansy na to, żeby tak radykalny zakaz przeszedł pełną ścieżkę legislacyjną, czyli żeby uzyskał poparcie w Sejmie. Senat przyjął wersję kompromisową – tłumaczy przewodniczący Senackiej Komisji Zdrowia Władysław Sidorowicz (PO).

Kompromisowe jest też przyjęte przez Senat rozwiązanie dotyczące palenia w barach i restauracjach. W małych lokalach nie będzie można palić, w większych będzie można wyznaczyć salę dla palących (druga musi być dla niepalących). Będzie ona jednak musiała być szczelnie zamykana, wentylowana, a dym nie będzie mógł przenikać do innych pomieszczeń. Posłowie chcieli, by właściciel małego lokalu (poniżej 100 m) mógł sam decydować, czy jest on przeznaczony dla palących czy dla niepalących. Senacka komisja postulowała zaś, by absolutnie zabroniono palenia we wszystkich lokalach gastronomiczno-rozrywkowych. Restrykcyjny przepis był forsowany m.in. przez senatora Rafała Muchackiego (PO). – Jestem onkologiem, widziałem ludzi, którzy umierają z powodu papierosów, jestem wrogiem palenia– tłumaczy.

Polityka
Rekonstrukcja rządu. Rośnie napięcie przed kolejnym spotkaniem liderów
Polityka
Wracają kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Co o tym sądzą Polacy? Wyniki sondażu
Polityka
Nowy szef BBN wybrany. Prezydent elekt Karol Nawrocki ujawnił nazwisko
Polityka
Łoboda: Wybory pokazały, że ludzie są zmęczeni tarciami i kłótniami w koalicji
Polityka
Granica w politycznym ogniu. To już start kampanii do Sejmu w 2027 roku