Reklama

Raport Reykowskiego zmieni SLD?

26 stycznia Rada Krajowa SLD może podsumować kampanię. Władze partii przedstawią wnioski ze specjalnego raportu – dowiedziała się „Rz”

Publikacja: 09.01.2008 04:19

Raport Reykowskiego zmieni SLD?

Foto: Forum

– Zaraz po wyborach ogłoszono, że będzie taki niezależny raport. Kierownictwo chciało wyciszyć niezadowolenie po porażce. Chodziło o to, żeby czas zaleczył rany – mówi nieoficjalnie polityk Sojuszu.

Nie wszyscy są jednak przekonani, że raport będzie niezależny. – Z tego, co wiem, jego główne tezy układał Krzysztof Janik, który doradza Wojciechowi Olejniczakowi – twierdzi inny z naszych rozmówców.

Autorem raportu jest prof. Janusz Reykowski, od lat związany z lewicą, pomagał mu też m.in. Jerzy Wiatr. Według naszych informacji opracowanie składa się z dwóch części. Pierwsza zawiera ocenę wyborów, druga mówi o perspektywach lewicy. To na tej podstawie kierownictwo SLD ma zadecydować o swojej strategii.

Czy z opracowania płynie wniosek, że lewicę trzeba szybko konsolidować, o czym mówią w ostatnich dniach Olejniczak i Marek Borowski? – Z raportu wynika, że walorem lewicy jest zdolność porozumiewania się – mówi „Rz” Reykowski. – Jeżeli na tej podstawie przywódcy dojdą do wniosku, że warto się łączyć, będzie to zgodne z duchem diagnozy.

A jakie błędy wytyka politykom lewicowej koalicji? – Rekomendowałbym kierownictwu partii, by jej własne środowisko nabierało wyższych kompetencji dotyczących świata społeczno-politycznego, bo na razie one w różnych dziedzinach nie są zbyt wysokie. Kampania wyborcza na to wskazała – mówi Reykowski.

Reklama
Reklama

Raport kładzie też nacisk na okoliczności wyborów: słabą pozycję SLD jeszcze po 2005 r. i plebiscytarny charakter kampanii. Zdaniem autorów LiD największy problem ma z tożsamością. – Dlatego przez cztery lata powinni się wysilić i znaleźć pomysł na Polskę, konkurencyjny do pomysłu PiS – uważa Reykowski.

– Sami to mówimy od dawna – komentuje jeden z działaczy SLD. – Z programu „100 konkretów” niektórzy nie pamiętają ani jednego. Ale o tym nie ma dyskusji, a poparcie drastycznie spada – skarży się. – Trzeba wreszcie przyznać, że jesteśmy w bardzo złej sytuacji. Lewica znalazła się na etapie prawicy w latach 90., kiedy było kilkanaście miniugrupowań, które nie mogły się dogadać.

Wraz ze spadkami w sondażach pogarszają się nastroje w partii. – Panuje zniechęcenie i rezygnacja. Nie ma klarownej drogi – mówi jeden z regionalnych liderów Sojuszu.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

a.gielewska@rp.pl

– Zaraz po wyborach ogłoszono, że będzie taki niezależny raport. Kierownictwo chciało wyciszyć niezadowolenie po porażce. Chodziło o to, żeby czas zaleczył rany – mówi nieoficjalnie polityk Sojuszu.

Nie wszyscy są jednak przekonani, że raport będzie niezależny. – Z tego, co wiem, jego główne tezy układał Krzysztof Janik, który doradza Wojciechowi Olejniczakowi – twierdzi inny z naszych rozmówców.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Polityka
Donald Tusk lubi niespodzianki. Izabela Leszczyna wciąż nie wie, czy pozostanie na stanowisku
Polityka
Czy wybory prezydenckie były ważne? Adam Bodnar: Moja rola w tej sprawie zakończyła się
Polityka
Schetyna: Wielka liczba ministrów i wiceministrów wynika z tego, co otrzymaliśmy od PiS
Polityka
Konfederacja „języczkiem u wagi”. Jakie koalicje po wyborach parlamentarnych wyobrażają sobie Polacy?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Sondaż: Wyborcy PSL i Polski 2050 częściej krytykują rząd niż opozycję
Reklama
Reklama