Reklama

Nie zamierzam zakładać nowej partii z ojcem Rydzykiem

Rozmowa z Antonim Macierewiczem. Likwidator WSI broni raportu i podtrzymuje wnioski dotyczące Andrzeja Grajewskiego

Publikacja: 05.02.2008 02:20

RZ: To „jest pan z PiS na dobrei na złe”?

Antoni Macierewicz: Oczywiście. Wszystkie pogłoski rozpowszechniane ostatnio na ten temat traktuję jako dywersję wymierzoną w związek formacji narodowo-katolickiej z PiS.

Jakiej formacji narodowo-katolickiej? Pan jest jej liderem?

W żadnym wypadku nie chciałbym sobie przypisywać jakiejś szczególnej roli w tej formacji, ale współtworzę ją od kilkudziesięciu lat.

Czy stosunki pana z dyrektorem Tadeuszem Rydzkiem ostatnio się pogorszyły?

Reklama
Reklama

Intencja zawarta w pytaniu jest niestosowna. Moje stosunki z osobami, które cenię, zarówno w wymiarze moralnym, jak i społecznym, w ostatnim czasie nie zmieniły się – są niezmiennie dobre, a chłodne wobec tych, których uważam za szkodników.

Czy prawdą jest, że bezskutecznie namawiał pan o. Rydzyka, byście razem stworzyli nową formację?

To zupełna bzdura. Ojciec Rydzyk takiej partii nie zakłada, a ja nie mam zamiaru wystąpić z PiS.

Chyba jednak coś w pana relacjach z PiS się stało? Nie wszedł pan do sejmowej komisji badającej naciski w służbach, PiS delegowało do niej Jacka Kurskiego.

To PO uniemożliwiła mi do niej wejście, a pani wyciąga wniosek, że coś się wydarzyło w PiS.

Ale też pierwszy raz Jarosław Kaczyński podważył wiarygodność raportu o WSI. Uznał, że umieszczony w nim Andrzej Grajewski współpracował z WSI dla dobra Polski.

Reklama
Reklama

Pan Grajewski zajmował się wskazywaniem do werbunku dziennikarzy, dlatego znalazł się w raporcie.

Grajewski mówi, że to bzdura i nie ma na to żadnych dowodów.

Są dowody i zostały wskazane w raporcie. Chciałem też zwrócić uwagę na dwie ważne sprawy. Współpraca pana Grajewskiego z WSI się rozpoczęła, kiedy był sekretarzem komisji weryfikacyjnej RSW Prasa. Jak wynika z dokumentacji służb wojskowych, sam przywoływuje ten fakt po to, by udowodnić swoją przydatność dla tych służb. A później został członkiem i szefem kolegium IPN. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. W sposób oczywisty należy mieć to wszystko na uwadze, gdy się rozważa jego przypadek.

Był pan zaskoczony tą wypowiedzią prezesa Kaczyńskiego?

Nie komentuję słów prezesa Kaczyńskiego, zwłaszcza że znam je wyłącznie z drugiej ręki.

To znaczy, że prezes nie rozmawiał z panem przed tą wypowiedzią?

Reklama
Reklama

Bez komentarza.

Nie boi się pan, że kolejne osoby z raportu będą przez kierownictwo PiS przepraszane?

Podtrzymuję wszystkie tezy zawarte w raporcie. Była to organizacja działająca na szkodę Polski.

Nadal jest pan kandydatem PiS do Komisji ds. Służb Specjalnych?

Nie wiem nic o tym, by sytuacja miała ulec zmianie. Ale decyzje podejmuje kierownictwo klubu PiS.

Reklama
Reklama

Nie mam pan poczucia, że staje się pan balastem dla partii?

Nie. Ale zdaję sobie sprawę, że polityka jest dziedziną, w której sentymenty mają niewielkie znaczenie. Liczą się interesy, strategia. Ale, niestety, czasem górę bierze taktyka, nie zawsze dobrze rozumiana.

RZ: To „jest pan z PiS na dobrei na złe”?

Antoni Macierewicz: Oczywiście. Wszystkie pogłoski rozpowszechniane ostatnio na ten temat traktuję jako dywersję wymierzoną w związek formacji narodowo-katolickiej z PiS.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Polityka
Kryzys w koalicji rządzącej. Czy partie przetrwają razem do końca kadencji Sejmu?
Polityka
Słowa o „wieszaniu za zdradę”. Jak Polacy oceniają wypowiedź Andrzeja Dudy? Sondaż
Polityka
Ambasada Ukrainy reaguje na fałszywe informacje ws. Bodnara. „Manipulacja”
Polityka
Donald Tusk lubi niespodzianki. Izabela Leszczyna wciąż nie wie, czy pozostanie na stanowisku
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Czy wybory prezydenckie były ważne? Adam Bodnar: Moja rola w tej sprawie zakończyła się
Reklama
Reklama