Reklama

Chcą poznać wydatki Pitery

PiS oszacowało koszt urzędowania Julii Pitery. W przeliczeniu to... 10 ton dorszy. Minister odpiera atak, wytykając wydatki byłych ministrów z PiS

Publikacja: 07.06.2008 04:42

PiS zorganizowało konferencję pod hasłem „Nasza Droga Pani Minister”, w tle pokazany był laptop, telefon itp.

Politycy obliczyli, że półroczna praca minister odpowiedzialnej za walkę z korupcją mogła do tej pory kosztować 144 tys. zł. Według nich składa się na to jej miesięczna pensja – ok. 12 tys. zł, 6 tys. zł na utrzymanie sekretariatu i tyle samo miesięcznie na przejazdy służbowym samochodem.

– Można za to kupić prawie 10 ton dorszy – drwił Mariusz Błaszczak, były szef Kancelarii Jarosława Kaczyńskiego.

To przytyk do raportu opublikowanego kilka dni temu przez minister odpowiedzialną za walkę z korupcją. Znalazła się w nim m.in. informacja o zakupie dorsza za 8,16 zł.

Poseł Mariusz Kamiński (PiS) uznał raport za „megakompromitację” i nazwał Piterę manipulatorką, która prowadzi „pozorowane działania”. Posłowie wystosowali interpelację do premiera z pytaniem, m.in. o rzeczywiste koszty działania urzędu Julii Pitery oraz opracowania raportu o CBA.

Reklama
Reklama

– To skandal – odpowiada Pitera. Minister natychmiast przejrzała wydatki polityków PiS w Kancelarii Premiera w 2007 r. – Średnio na służbowy samochód Mariusza Błaszczaka, gdy pracował w Kancelarii, wydawano 11 tys. zł, średni koszt moich przejazdów to 5,8 tys. zł – mówi Pitera. Zapewnia, że nie ma służbowej komórki ani służbowego laptopa. – Za to za rozmowy Błaszczaka kancelaria płaciła średnio 380 zł miesięcznie – krytykuje.PiS jednak chce, aby na posiedzeniu sejmowych komisji Julia Pitera wyjaśniła posłom, czym się zajmuje.

Polityka
Sejm zgodził się na przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na komisję ds. Pegasusa
Polityka
„Następnego dnia się pożegnamy”. Donald Tusk przedstawił ministrom ultimatum
Polityka
PiS przedstawia „Deklarację Polską”. Apel Jarosława Kaczyńskiego do Konfederacji
Polityka
Paweł Śliz o Ministerstwie Sprawiedliwości: Nie rozliczajmy PiS-u. Rozliczmy PiS
Polityka
Co z cenami prądu w Polsce? Nowy minister mówi, co „jest na stole”
Reklama
Reklama