Nie, kierowcy będą szczęśliwi, że będą mogli bezpiecznie jeździć. Na razie producenci bardzo lobbują, żeby tych zmian nie wprowadzać, ale właściwie wszystkie organizacje, które zajmują się bezpieczeństwem ruchu na drogach, bardzo wspierają moje poprawki i te zmiany, które zamierzam wprowadzić.
Jeszcze za tej kadencji?
Mam nadzieje, że skończymy to w tej kadencji, jeżeli nie, to przeniesie się na przyszłą. Chciałam tylko zauważyć, że samochodu to nie podroży, to nie jest nic co by nam zaszkodziło. To jest wspomaganie kierowcy, zwracać uwagę kiedy kierowca jest rozproszony, kiedy zjeżdża z pasa na którym jest.
Będzie pani kandydować w następnych wyborach parlamentarnych?
Zamierzam kandydować.
Z pierwszego miejsca?
Z pierwszego miejsca w Małopolsce i Świętokrzyskim i mam nadzieje, że taką dostane rekomendację.
Ale jest już pani po słowie z Grzegorzem Schetyną, bo jest teraz dużo chętnych, również z Nowoczesnej.
Bardzo wierzę we wspólny front i myślę, że ten wspólny front uda się nam zrobić.
Front zwalczania PiS?
Też, ale przede wszystkim front polityków, obywateli, organizacji społecznych, który chce Polski demokratycznej, praworządnej w UE i my musimy w UE odgrywać rolę, która odpowiada naszej wielkości i wadze, nie może być tak, że Polska jest zmarginalizowana i, że się mówi o wyjściu Polski z UE. Musimy mieć front ludzi, którzy rozumieją, że dla następnych pokoleń najważniejsze to jest dobrze zorganizowana UE, dla naszego bezpieczeństwa to jest konieczne.
Ten front powinien być już na wybory do Europarlamentu?
Oczywiście.
Front złożony z PO, Nowoczesnej, PSL, SLD, wspólne listy?
Myślę, że im wcześniej wspólne listy tym lepiej, jesteśmy w takiej sytuacji i mamy taką ordynację wyborczą, że im mocniejsza jest wspólna lista demokratów, polityków przestrzegających prawa, sensownych, z sensowną strategią i dłuższym planem tym lepiej i chcących by Polska była mocnym członkiem UE, żebyśmy potrafili dbać o nasze interesy to możemy to zrobić tylko, jeśli będziemy iść wszyscy jednym mocnym frontem.
Robert Biedroń również powinien być w tym froncie antypisowskim?
Uważam, że tak, ale to nie jest front tylko antypisowski, ale też front prodemokratyczny i na pewno Robert Biedroń jest osobą, która szanuje demokracje.
Mówi, że chce iść osobno.
Tak mówi na razie.
Ale przekonacie go?
Myślę, że sam się przekona, naprawdę dzisiaj najważniejsze jest to, żeby myśleli o tym, żeby Polska rozwijała się w kierunku kraju szanowanego przez innych. Polski rząd nie szanuje własnego prawa, przecież to jest niezwykle destrukcyjne, nie szanuje polskiego dorobku prawnego ani europejskiego.
Czy Parlament Europejski powinien zająć się sytuacją we Francji, tym co się dzieje w weekendy?
Nie wiem jakie by były do tego podstawy, żeby się Parlament Europejski zajmował strajkami, czy demonstracjami we Francji. Parlament Europejski, jeśli już to zajmuje się łamaniem praworządności, a na razie nie ma skarg o łamanie praworządności we Francji, to, że do demonstrujących dołączają się chuligani, którzy niszczą samochody, wystawy, Łuk Triumfalny, i że są starcia z policją, no to jest zupełnie inna sprawa. Z tymi ludźmi, którzy żądają niższych cen za paliwo, energie i lepszej polityki socjalnej, rząd Francji negocjuje, przecież wszyscy słyszeliśmy orędzie prezydenta Macrona do tych, którzy zgłaszają poważne obawy i niepokoje o to jak sobie dadzą radę przy tych podwyżkach energii, które tam są zaproponowane.
Wzrost cen za energię w Polsce. to wynik podwyżek wprowadzonych w UE także przez Donalda Tuska?
Nie ma podwyżek w UE, jest polityka klimatyczna, która musi być, sami wiemy jak wyglądają nasze miasta. W Polsce dziesiątki tysięcy ludzi umiera na skutek złego powietrza. W miastach, czystość powietrza jest czymś kompletnie zasadniczym i dobrze, że dzięki temu, że jesteśmy w UE to do czegoś nas to dyscyplinuje. Zwalanie tego wszystkiego na podatnika jest najprymitywniejszym rozwiązaniem, dlatego, że chodzi o to, żebyśmy szukali nowych źródeł energii.
Odchodzić od węgla?
Oczywiście, że tak, cały świat odchodzi od węgla a my kupujemy go z Rosji. Z drugiej strony cieszymy się, że w Parlamencie Europejskim i komisji Europejskiej nie popierają Nordstreamu, bo nie chcemy się uzależniać od Rosji i tutaj bardzo mocno o to walczyliśmy. Z drugiej strony uzależniamy się kupując ten węgiel, miliardy ton węgla z Rosji. Inwestycje na nowe technologie i poszukiwanie nowych źródeł są bardzo słabe.
Będą podwyżki cen prądu w nowym roku?
Myślę, że nie, a jeśli już, to nie dramatycznie wysokie, bo przyszły rok to są cały czas wybory byłoby to dla rządu niewygodne.
Brexit to wina Donalda Tuska, jak twierdzi minister spraw zagranicznych.
To już jest tak kuriozalne stwierdzenie, że nie wiadomo czy się śmiać czy płakać, że minister polityki zagranicznej szef MSZ w Polsce opowiadał takie bzdury. To jest jedyny minister w EU, który opowiada takie historie, może już przestalibyśmy się ośmieszać.
Powinno dojść do brexitu?
Ja bym bardzo chciała, żeby nie doszło, w tej chwili tam jest taki bałagan, że w ogóle nie wiadomo czy dojdzie, czy nie dojdzie. Niewykluczone jest to, że wyjdzie bez żadnej umowy, ale akurat Donald Tusk robił co mógł, żeby Brytyjczycy się dogadywali z Komisją Europejską, odbył wiele rozmów, jeździł tam wielokrotnie, to, że oni zagłosowali za wyjściem z Unii a potem się zorientowali czym to grozi. To bardzo długa historia, o której można długo mówić, ale dzisiaj oni mają niepokoje na ulicach, demonstracje, ogromną krytykę pod adresem pani premier. Poniosą bardzo duże skutki tego ewentualnego wyjścia.
Czy powinniśmy zabiegać o reparacje wojenne od Niemiec?
A jeszcze ktoś zabiega?
Oczywiście, że zabiega pan Arkadiusz Mularczyk, rząd PiS-u.
Mularczyk po prostu robi sobie na tym nazwisko, no bo inaczej z czego byśmy go znali? Może z tego, że jego żona chciała być prezydentem Nowego Sącza, ale przegrała?
Reparacje tak, czy nie?
Nie ma w tej chwili o czym mówić, już dawno wszystkie umowy zostały zawarte i potwierdzone tysiąc razy. Sprawa zamknięta.