– Polska zajmuje należne jej miejsce wśród czołowych graczy europejskiej ligi – przekonywał w piątek w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski. Minister przedstawił informację dotyczącą zadań polityki zagranicznej w 2009 roku.
Wśród osiągnięć rządu wymienił m.in. sukces w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego, przyjęcie przez Unię Europejską programu „Partnerstwo wschodnie”, wycofanie wojsk z Iraku i reformę służby dyplomatycznej.
– Odstąpiliśmy od retoryki, którą nazwałbym odgrażaniem się Rosji przez dziurkę od klucza, na rzecz języka pragmatyki i poszukiwania kompromisu – mówił Sikorski. Twierdził, że udało się też przywrócić dobrosąsiedzki, partnerski dialog z Niemcami.
Opozycja nie podziela dobrego samopoczucia rządu. – Największą wadą polityki zagranicznej jest brak aktywności rządu w sferze bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju – ocenia Paweł Kowal (PiS). Jego zdaniem w rządzie coraz częściej pojawiają się głosy świadczące o „swego rodzaju zmęczeniu polityką wschodnią, zmęczeniu Ukrainą”.
Jolanta Szymanek-Deresz (SLD) krytykowała relacje Polski z USA. Za błąd uznała m.in. zgodę na instalację w Polsce elementów amerykańskiego systemu antyrakietowego.