Temat białorusko-rosyjskich relacji poruszył Dmitrij Kisielow w swoim programie "Wiesti niedieli", transmitowanym przez główną rządową stację Rossija 1. W swoim programie jeden z czołowych propagandystów Kremla podsumowuje najważniejsze wydarzenia z kraju i ze świata. Odniósł się do niedawnej wypowiedzi prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki, który stwierdził, że "Rosja może stracić sojusznika".
- Oczywiście, że my tego kategorycznie nie chcemy. Ale jeżeli w Mińsku postanowią pozostać bez Rosji, przyszłość Białorusi będzie upiorna. Rosja, rzecz jasna, osłabnie, ale Białorusi po prostu nie będzie. Nie trzeba mieć złudzeń - stwierdził Kisielow.