Reklama

Kaczyński o ekipie Tuska: królowie życia

Jarosław Kaczyński ocenia rząd Donalda Tuska po stu dniach jego działania. Mówi też jakie cechy powinien mieć jego następca

Aktualizacja: 25.02.2012 18:35 Publikacja: 25.02.2012 11:15

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

W rozmowie z "Super Expressem" prezes PiS tłumaczy, że rząd Tuska nie jest przygotowany merytorycznie, a ministrowie byli dobierani pod kątem wizerunkowym.

- On i jego ekipa należą do kultury cygara, dobrego wina, rozgrywek personalnych i PR-u. To z całą pewnością nie są ludzie, którzy powinni sprawować władzę. Dzisiejsza ekipa rządząca to tacy "królowie życia" na koszt podatnika. Zamknięci w rządowych przestronnych pomieszczeniach, limuzynach, odpłynęli zupełnie od problemów Polaków - diagnozuje.

Tłumaczy, że nie spotkał się z premierem w sprawie emerytur, bo rząd nie przedstawił ekspertyz, które miałyby potwierdzać słuszność jego planów. - Jestem głęboko przekonany, że gdybym spotkał się z premierem, relacje z tego wydarzenia ograniczyłyby się do tego, czy podałem Donaldowi Tuskowi rękę, czy się do niego uśmiechnąłem, a to nie o to chodzi - przekonuje. Wskazuje, że PiS wydelegował do tych rozmów swoich ekspertów.

Kaczyński odniósł się też do sondaży, które wskazują, że na wpadkach ekipy Tuska zyskuje lewica, a działań PiS nie widać. - Nie widać nas nie dlatego, że nic nie robimy, ale dlatego, że taka jest decyzja mediów. Na przykład kiedy mówiliśmy o emeryturach, relacjonowano tylko pierwsze zdanie mojej wypowiedzi, a kolejnych już nie. W świat poszedł komunikat, że PiS nie ma pomysłu w sprawie emerytur - mówi.

Prezes PiS odniósł się do informacji, które ujawniła "Rz". Według naszych informatorów partia przygotowuje się do wcześniejszych wyborów, a wiceprezes Adam Lipiński spotyka się ze środowiskami prawicowymi, m.in. z działaczami dawnego Porozumienia Centrum. - Zawsze trzeba być gotowym do wyborów. Bardzo jestem wdzięczny Adamowi za to, że spotyka się z działaczami PC i próbuje ich nakłonić do wstąpieniu do PiS - komentuje Kaczyński.

Reklama
Reklama

Jego zdaniem Zbigniew Ziobro nie wróci już do PiS. - Nie ma w tej chwili żadnych przesłanek, żeby o tym mówić - wskazuje.

Kaczyński odniósł się też do pomysłu, by na czele partii stanął ktoś, kto nie ma tak dużego negatywnego elektoratu jak on. - Tak czysto teoretycznie rola mentora zarządzającego z drugiego rzędu jest może i pociągająca dla takiego skromnego, nielubiącego rozgłosu człowieka jak ja. (...) Dajcie mi kogoś takiego. To musiałby być człowiek stosunkowo młody, ale nie zbyt młody, bardzo przystojny. Jednocześnie musiałby realizować nasz program. To jest abstrakcja. Jednak jeśli spadnie nam z nieba taki superman, który w dodatku będzie nam bliski ideowo, to może byłbym skłonny oddać mu przywództwo w partii. Na razie nie ma żadnego powodu, bym miał się wycofywać - zapewnia.

Czytaj też w wsieci.rp.pl

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Polityka
Rekordowe nakłady na ochronę zdrowia to wciąż za mało? Eksperci o ustawie budżetowej
Polityka
Czarzasty przewodniczącym Nowej Lewicy. Zandberg: Wybrali przeszłość
Polityka
Sondaż: Sikorski premierem zamiast Tuska? Znamy zdanie Polaków
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama