Prezes PiS wraz z politykami swojej partii zorganizował konferencję na budowanym obecnie węźle Konotopa mającym połączyć autostradę A2 z południową obwodnicą Warszawy, który jak - podkreślali politycy PiS - pomimo zapowiedzi rządu nie będzie gotowy na Euro 2012.
Jak podkreślił Kaczyński, kiedy w 2007 roku Polska wywalczyła organizację Euro, wierzył, że przy okazji tej imprezy doprowadzimy nasz kraj "do takiego stanu, iż będzie można powiedzieć, że bardzo zbliżyliśmy się do Europy, że Polska przestaje być prowincją, że ci, którzy przyjadą na Euro (...) zobaczą po prostu europejski kraj z autostradami, z drogami szybkiego ruchu, z nowoczesnymi liniami kolejowymi - kraj, w którym jest tak jak na Zachodzie".
- Chcieliśmy deprowincjonalizować Polskę. (...) Byliśmy zupełnie pewni, że to się uda, bo to się mogło udać - podkreślił Kaczyński.
Jak dodał, przyszedł jednak rząd Donalda Tuska "i wszystko się zawaliło". - Rząd nie zdał egzaminu, nie ma autostrad, nie ma linii kolejowych, nie ma właściwie niczego - ocenił szef PiS.
Zastrzegł, że na szczęście nie zawiedli polscy samorządowcy i przedsiębiorcy, m.in. hotelarze, którzy dobrze się przygotowali, budowali hotele, ośrodki sportowe i stadiony.