Rabiej, na którego spadła fala krytyki ze strony przedstawicieli prawicy, po tym jak w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" stwierdził, że chciałby, aby pary homoseksualne miały prawo do adopcji dzieci, ocenił, iż "plusem sytuacji było to, że wywołało to sporą dyskusję".
Na pytanie, czy nie zaszkodził w ten sposób Koalicji Europejskiej, która nie opowiada się za przyznaniem prawa do adopcji związkom jednopłciowym (Rabiej jest politykiem Nowoczesnej, wchodzącym w skład Koalicji), Rabiej podkreślił, iż głoszone przez niego poglądy "to nie są poglądy pod którymi podpisuje się KE". - Cały ten zamęt nie przyniósł niczego złego KE - ocenił.