Według projektu PSL rzecznik występowałby w imieniu właścicieli firm w sporach z administracją rządową i samorządową.
„Poznałem nieco tę problematykę przy okazji realizacji mojego filmu fabularnego »Układ zamknięty« i ta inicjatywa wydaje mi się bardzo potrzebna w obecnej chwili" – napisał Bugajski do PSL (jego film opowiada o biznesmenach, którzy padają ofiarą zmowy prokuratora i urzędników). „Rzecznik nie zdoła oczywiście natychmiast polepszyć sytuacji przedsiębiorców. Nie uda mu się szybko zmienić ogromnej liczby złych przepisów, które negatywnie wpływają na polską gospodarkę oraz na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Jest to jednak początek koniecznych zmian w funkcjonowaniu państwa, który na pewno napełni nadzieją wszystkich świadomych obywateli".
Projekt powołania rzecznika praw przedsiębiorców, o którym pierwsza napisała „Rz", zostanie dziś złożony do laski marszałkowskiej. A ludowcy nie ukrywają, że chcą stworzyć korzystny klimat dla swojej inicjatywy. Dlatego zamierzają spotkać się z organizacjami przedsiębiorców.
– Liczymy też, że obywatele, którzy obejrzeli film Ryszarda Bugajskiego, również będą wspierali naszą inicjatywę – powiedział „Rz" Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL. Dodał, że koszt utrzymania nowego urzędu szacowany na ok. 10 mln zł rocznie, byłby niższy niż odszkodowania za błędy urzędnicze, które dziś płaci państwo przedsiębiorcom.