"Rz": Wybory w PO zakończone. Donald Tusk ponownie został liderem partii co dla nikogo nie jest chyba zaskoczeniem. I co dalej?
Bartłomiej Biskup:
Po pierwsze Tusk zrobi porządki w strukturach partyjnych, bo dopiero teraz rozpoczną się w Platformie wybory oddolne. Poza tym przewiduję, że rozpocznie się kilkumiesięczny okres grillowania Jarosława Gowina, który ostatecznie doprowadzi do jego odejścia z partii. Bo sam zainteresowany utrzymuje, że chce pozostać w PO, dlatego nie da się go od razu wyrzucić.
Tusk przed wyborami na szefa PO dał do zrozumienia, że jeżeli je wygra to nie życzy sobie żadnej więcej krytyki z wewnątrz partii. Czy rzeczywiście nikt już teraz nie ośmieli mu się sprzeciwić?
Tusk bez wątpienia się wzmocnił i pewnie przez chwilę rzeczywiście nikt go nie będzie krytykował. Ale to się szybko skończy, bo Gowin też jest mocy. Albo więc się dogadają albo będziemy świadkami kolejnej odsłony konfliktu na linii Tusk-Gowin. Poza tym pozostaje jeszcze frakcja Grzegorza Schetyny, która zapewne też nie położy całkiem uszu po sobie. Bo jednak gdyby Schetyna również kandydował na szefa partii, to zapewne miałby jeszcze lepszy wynik niż Gowin.