Wczoraj Jarosław Gowin, który dwa tygodnie temu opuścił Platformę Obywatelską, zaprezentował swą drużynę. To w dużej mierze eksperci, choć część z nich ma za sobą romans z polityką, bo zajmowali eksponowane stanowiska w rządzie.
Gowin zrezygnował z pomysłu przedstawienia nowej inicjatywy w takim stylu, jak to robiła u swych początków Platforma – jako ugrupowania trzech polityków z różnych środowisk. – Na wariant „trzech tenorów" naciskał głównie lider republikanów Przemysław Wipler – mówi nam współpracownik Gowina. Trzecim tenorem miał być lider PJN Paweł Kowal.
Jednak Gowin stara się unikać wrażenia, że buduje kolejną partię polityczną. Dlatego postawił na ekspertów, najczęściej z profesorskimi tytułami. – Każdy z ekspertów jest niezależny. Będziemy informować o naszych działaniach za pośrednictwem strony internetowej www.program2015.pl – mówił wczoraj Gowin. – Fundamentem musi być program, który powinien znaleźć swój nośnik w postaci ruchu społecznego. Następnie sam ruch społeczny podejmie ewentualną decyzję o wyłonieniu z siebie partii politycznej.
Gowin liczy, że w wyborach 2015 r. jego ugrupowanie otrzyma 20 proc. głosów
W „gabinecie cieni" Gowina za politykę prorodzinną odpowiada Konstanty Radziwiłł, wiceprezes Związku Dużych Rodzin Trzy Plus, do tej pory bardziej znany jako prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Za demografię – prof. Krystyna Iglicka-Okólska, dyrektor Centrum ds. Migracji i Demografii. Drugim lekarzem w ósemce ekspertów jest prof. Wojciech Maksymowicz, były minister zdrowia w rządzie Buzka. U Gowina został konsultantem ds. służby zdrowia.