Posiedzenie ma odbyć się w kolejnym terminie. PiS domaga się, żeby stawił się na nim minister kultury lub któryś z jego zastępców.
Wniosek o posiedzenie opozycja złożyła, gdy w Centrum Sztuki Współczesnej trwały protesty przeciw instalacji "Adoracja Chrystusa" Jacka Markiewicza. Na filmie, który był elementem jednej z wystaw, nagi mężczyzna obejmował krzyż, dotykając go m.in. genitaliami. PiS wykorzystał punkt regulaminu Sejmu, który pozwala na zwołanie posiedzenia na wniosek 1/3 członków komisji.
Przewodnicząca komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska nie kryła, że nie podoba jej się sposób sformułowania tematu posiedzenia, który brzmiał: "Sprawa finansowania z budżetu państwa działań polegających na obrażaniu uczuć religijnych innych osób czy też znieważaniu publicznie przedmiotów czci religijnej lub miejsc przeznaczonych do publicznego wykonywania obrzędów religijnych ".
- Prezydium komisji było przeciwne temu posiedzeniu - przyznała, otwierając obrady. Jej zdaniem Sejm nie powinien zajmować się cenzurowaniem sztuki. Tłumaczyła, że regulamin nie zostawił jej jednak pola manewru.
Na posiedzeniu pojawiło się kilkunastu polityków PiS, nie wszyscy byli członkami tej komisji. Ich zdaniem przewodnicząca wykorzystała możliwości regulaminowe do utrudnienia spotkania komisji z ministrem kultury Bogdanem Zdrojewskim.