PiS zamierza jednak przypomnieć, że Kaczyński był jednym z architektów przemian okrągłostołowych. Na sali obrad mają pojawić się zwolennicy tej partii z transparentami.
- To III RP w pigułce. 25 lat po pierwszych częściowo wolnych wyborach bohaterowi tamtych dni zabiera się pomnik, a gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu urządza się pogrzeb z honorami - przekonuje "Rz" szef łódzkich struktur poseł Marcin Mastalerek.
Radny PiS Piotr Adamczyk przypomina, że chwilę wcześniej rada ma przyjąć stanowisko w sprawie rocznicy, w którym "wyraża szacunek wszystkim zaangażowanym w polskie przemiany". - To schizofrenia polityczna. Zmarły prezydent brał udział w obradach Okrągłego Stołu - przypomina.
Lokalna PO odpiera, że nie miała wpływu na dzień głosowania, bo nie ma przedstawiciela w prezydium rady. - To niefortunna data, bo akurat w rocznicę powinno się takie dyskusje wygasić - uważa radny Bartosz Domaszewicz, który jest też szefem partyjnej młodzieżówki.
Liderzy PO i SLD w regionie przekonują, że to decyzja ich kolegów. Wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk wskazuje, że on w porozumieniu lokalnych struktur na temat pomnika nie brał udziału. Wtóruje mu poseł Dariusz Joński z SLD. Zapewnia jednak, że ma szacunek do decyzji radnych. - Są na miejscu i wiedzą co robić - wskazuje.