Poseł zaznaczył, że politycy Prawa i Sprawiedliwości otrzymali poparcie większe od przewidywanego. Szczególnie znacząca według posła jest liczba ponad 40 procent głosów, jaką zdobył w Warszawie kontrkandydat Hanny Gronkiewicz-Waltz, Jacek Sasin.

Brudziński studził emocje polityków PO, którzy twierdzą, że Platforma wygrała wybory przypominając, że to Prawo i Sprawiedliwość otrzymało więcej mandatów do sejmików, a także że na rozstrzygnięcie czekają protesty wyborcze, złożone w 16 miastach wojewódzkich. Prócz tego, przypomniał Brudziński, obywatele i inne komitety złożyły setki swoich protestów.

Brudziński zapowiedział złożenie protestu przeciwko "Gazecie Wyborczej", która - jak twierdzi - złamała ciszę wyborczą i namawiała do głosowania przeciwko PiS. W sobotę dziennik opublikował tekst, w którym wiceszef GW napisał " „Nie pozwólmy nikomu obrzydzać święta naszej demokracji. Idźmy głosować, bo inaczej ludzie prezesa zagłosują za nas".