Wałęsa przekonywał na antenie TVN24, że demokracja przeżywa kryzys, a w polskiej polityce od 20 lat "przewijają się ciągle ci sami ludzie". Dlatego, jego zdaniem, "trzeba uruchomić nowe twarze". Jedną z takich nowych twarzy, według byłego lidera Solidarności, może być Andrzej Duda.
- Jest nadzieja, że przewietrzy ten układ - mówi o prezydencie-elekcie Duda. Zdaniem Wałęsy społeczeństwo "nie pozwoli Dudzie na zły kierunek". - Jest nadzieja w Dudzie - stwierdził były prezydent. I dodał, że choć w PiS są "ludzie, których należy się obawiać", to jednak "Duda i jemu podobne młode wilczki mogą te mankamenty poprawić". Wałęsa zapowiedział też wsparcie dla Dudy "tam, gdzie będzie on działał w dobrym kierunku".
Wałęsa przyznaje, że mogą pojawić się próby sterowania Dudą, ale jego zdaniem prezydent elekt "nie da się sterować niekorzystnie".
Ocenił też, że jeśli lider PiS Jarosław Kaczyński będzie "próbował robić po staremu", zostanie odsunięty przez nowe pokolenie polityków PiS.