– W Polsce sama próba dialogu została zdewaluowana. Spróbujmy ją odbudować – powiedziała szefowa rządu, otwierając posiedzenie Rady Dialogu Społecznego. – Wierzę w to głęboko, że to forum, na którym państwo będziecie się spotykali i rozmawiali, właśnie taką formę dialogu przyjmie i tutaj będą się wykuwały najlepsze programy i projekty dla polskich przedsiębiorców, polskich pracowników i polskiej gospodarki – mówiła Beata Szydło.
Rada Dialogu Społecznego to nowa instytucja powołana w miejsce dawnej Komisji Trójstronnej ds. Społeczno-Gospodarczych, która w zasadzie przestała działać w połowie 2013 r.
Wtedy to związki zawodowe opuściły jej posiedzenie. Przedstawiciele pracowników tłumaczyli wówczas, że w Polsce dialog jest pozorny. I dopóki w miejsce komisji nie pojawi się organizacja, która będzie miała realny wpływ na to, co się dzieje w Polsce, oni do stołu rozmów nie wrócą. W rezultacie tego sporu partnerzy społeczni wypracowali zasady funkcjonowania Rady Dialogu Społecznego (ustawa o RDS weszła w życie 11 września), która jest bardziej niezależna od swojej poprzedniczki.
Rada ma m.in. prawo zgłaszania projektów ustaw, a przewodniczyć jej będą rotacyjnie przedstawiciele związków zawodowych, pracodawców i rządu.
Do tej pory Komisji Trójstronnej przewodniczył minister pracy i to on decydował, czym będzie się zajmowała. Teraz na tematykę obrad będą mieć wpływ także partnerzy społeczni. Jako pierwszy funkcję przewodniczącego Rady objął Piotr Duda, szef „S".