Poparcie dla PiS nie rośnie, a jedynie utrzymuje się na poziomie wyborczym - skomentował Andrzej Halicki ostatni sondaż poparcia dla partii politycznych. - Ludzi na razie nie dotyka bezpośrednio to, w czym PiS dokonuje zmian, nie czują tego na własnej skórze. Ale podwyżkę ceny paliwa dostrzegą. Opłata paliwowa dotrze nawet do wyborców PiS. To kolejny, po bankowym, podwyżce cen gazu, wody, podatek wprowadzony przez PiS.
Deklarowaną przez Prawo i Sprawiedliwość nadwyżkę w budżecie Halicki skwitował: - Nie ma jeszcze katastrofy, ale ten efekt jest odłożony w czasie - uważa poseł PO. Przypomniał czasy zadłużenia Polski z czasów Edwarda Gierka. - Dzisiejsze wzrosty cen dopiero za chwilę odbija się na naszych budżetach - ostrzegł.
Na sugestię prowadzącej, że PiS zyskuje na stracie wizerunkowej PO, związanej m.in. z aferą reprywatyzacyjną, Halicki odpowiedział, że Platformę dotykają niesprawiedliwe oskarżenia, ale po części jest sobie winna. - Gdybyśmy uruchomili komisję śledczą ws. AmberGold i SKOK razem, pokazalibyśmy, jakie były koszty uruchomienia i upadku SKOK-ów. Prawdą jest, że przez 8 lat mieliśmy stabilny rozwój, ale wiele rzeczy mogło być rozwiązanych inaczej. Ale to nie znaczy, że dziś zamiast dobrej zmiany mamy mieć zmianę drogą i monopartyjny system, monopartyjne sądy, służby i media - mówił Halicki.
- Nie wierzę w emancypację prezydenta, uważam, że weto jest uzgodnione. To próba gry, bo niezależność samorządów jest dla Kaczyńskiego problemem, zawsze mówił o konieczności centralizacji nadzoru, powtarzał to minister Błaszczak, co jest kuriozalne. Ale zarówno opowiadanie o tym, że z pieniędzy za paliwo będą naprawiane drogi lokalne, jak i próba odwrócenia partyjnego nadzoru i kontroli nad samorządami, czyli ustawy o RIO, to chęć pokazania ludzkiej twarz PiS-u przed wyborami samorządowymi- tak gość programu skomentował wczorajsze weto Andrzeja Dudy wobec noweli ustawy o RIO.
Spekulacjami nazwał Halicki informacje mediów o planach utworzenia przez Donalda Tuska nowej partii, co, jego zdaniem, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.