Wczoraj prezydent Andrzej Duda wygłosił w Stanach Zjednoczonych na szczycie ONZ przemówienie, ale spotkał się też z prezydentem Donaldem Trumpem. - Bardzo dobre przemówienie prezydenta na Forum Narodów Zjednoczonych na zgromadzeniu ogólnym, ale też szczególna okazja: prezydent mówił o naszej agendzie, o naszym członkostwie w Radzxie Bezpieczeństwa ONZ. To ogromny sukces prezydenta i polskiej dyplomacji - przekonywał Mucha. - 190 państw zagłosowało za tym, aby Polska była niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ.
- Prezydent mówił bardzo wyraźnie o przestrzeganiu międzynarodowego prawa, o wartościach związanych z porządkiem międzynarodowym, także dezawuując te zachowania w polityce międzynarodowej, które nie są oparte o prawo międzynarodowe - kontynuował Mucha.
- Zresztą Polska pojawiła się też w wystąpieniu prezydenta Donalda Trumpa. To, że prezydent Trump mówi o Wlk. Brytanii, mówi o Francji, ale mówi też o Polsce stawiając ją za wzór, to jest też powtórzenie tych elementów, które padły podczas wystąpienia Trumpa w Warszawie - mówił sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. - To świadczy o świetnych relacjach polsko-amerykańskich.
W poniedziałek w Rzeszowie odbyła się pierwsza debata dotycząca referendum konstytucyjnego. - To była świetna debata. Rozmowa zarówno z samorządowcami, jak i przedstawicielami organizacji społecznych. Udział konstytucjonalistów, profesorów, prawników - powiedział Mucha. - Także rozdawana była ankieta konstytucyjna, to stały element naszych spotkań. To takie badanie opinii uczestników tych debat, gdzie chcemy by wyrazili zdanie na temat tych materii, które mogłyby być później treścią pytań podczas referendum.
Minister mówił, że w spotkaniu wzięli udział też przedstawiciele Platformy, którzy zgodzili się, co do potrzeby zmiany konstytucji. - Nie da się ukryć przy fachowej i spokojnej dyskusji, że konstytucja z 1997 r. się zdeaktualizowała - mówił Mucha. Podał przykład podniesienia wieku emerytalnego, co ówczesny premier Donald Tusk przedstawił dopiero po wyborach, a co miało być przykładem naruszenia praw obywatelskich (80 proc. społeczeństwa było temu przeciwne).