„Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawisłości sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie” – napisał w niedzielę na Twitterze szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
- Zarówno Donald Tusk, jak i Jarosław Kaczyński, bardzo świadomie, konsekwentnie, grają na polaryzację opinii od 12 lat, jeśli nie dłużej. I na budowaniu polityki opartej nie na merytorycznej dyskusji, tylko na nienawiści, na emocjach - powiedział w radiowej Jedynce o wypowiedzi byłego premiera Stanisław Tyszka. Jego zdaniem wpis Tuska "jest elementem czynienia naszej debaty coraz bardziej prymitywną".
Wicemarszałek nie chciał komentować wypowiedzi Krzysztofa Szczerskiego, szefa Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, który stwierdził, że "jego (Tuska - przyp. red.) działalność powinna stać się przedmiotem obrad Rady Europejskiej i powinien on zostać przywołany do porządku przez Radę".
- Mi się wydaje, że obywatele płacą nam za to, żebyśmy dbali o ich interesy, np. żebyśmy zrobili coś z najniższą w Europie kwotą wolną od podatku, którą najpierw mroziła PO, teraz mrozi PiS. Żebyśmy zrobili coś z tym zabójczym dla mikroprzedsiębiorców ZUS-em, wynoszącym 1200 zł miesięcznie. Dlaczego PO i PiS ręka w rękę realizują program "Ukraina Plus", czyli program polegający na tym, że ściągamy tutaj 1,5 miliona pracowników z Ukrainy i polski podatnik ma płacić im - uwaga - emerytury minimalne, nawet jeżeli pracowali w Polsce tylko rok? I nikt o tym nie dyskutuje. To jest olbrzymia strategiczna decyzja, a proszę mi pokazać jedno cywilizowane państwo na świecie, które przyjęło półtora miliona pracowników, imigrantów ekonomicznych, bez żadnej dyskusji o skutkach społeczno-gospodarczych - mówił Stanisław Tyszka. - To są podstawowe kwestie, a nie jakiś tam tweet przewodniczącego Tuska, czy przerzucanie się wyzwiskami przez polityków PO i PiS - zauważył.