- Świat powinien lepiej poznać nasz wkład w walce o wolność i sprawiedliwość, naszą walkę o najważniejsze wartości zachodniej cywilizacji - historię sprzeciwu wobec zła. Nasze dzieje to jedna z najbardziej inspirujących opowieści świata - mówił Morawiecki.

Mówiąc o narodowych bohaterach Morawiecki wymienił m.in. Danutę "Inkę" Siedzikównę i zmarłego przed kilkoma tygodniami Ryszarda Kowalczyka - jednego z braci, którzy w PRL wysadzili w powietrze aulę Wyższej Szkoły Pedagogicznej.

Choć wcześniej Morawiecki mówił o dziedzictwie Solidarności nie wymienił jednak nazwiska Lecha Wałęsy. Z ław opozycji kilkukrotnie słychać było okrzyki: "A Wałęsa?". Morawiecki w żaden sposób na to nie zareagował.