Małżonkowie oraz samotni rodzice mogą sporo zaoszczędzić dzięki wspólnemu rozliczeniu PIT. To dlatego, że podatek oblicza się w podwójnej wysokości od połowy łącznych dochodów. Jest to szczególnie korzystne przy dużych różnicach w zarobkach czy braku dochodów dziecka lub małżonka.
Podatnicy muszą jednak spełnić warunki przewidziane w ustawie o PIT. Jednym z nich jest złożenie zeznania do 30 kwietnia. Zgodnie z art. 6 ust. 10 ustawy o PIT preferencyjne rozliczenie nie ma zastosowania do osób, które złożą zeznanie po tym terminie. Ten, kto się spóźni, będzie musiał sporządzić rozliczenie jeszcze raz i obliczyć podatek tylko od swoich dochodów.
Co ważne, takiego warunku nie ma przy korzystaniu z ulg podatkowych, np. ulgi na dziecko czy rehabilitacyjnej. Osoba, która z jakichś powodów nie skorzysta z ulgi w zeznaniu za 2017 r., może zrobić to później, składając korektę.
Wszyscy powinni pamiętać o tym, by zeznanie podpisać – niepodpisane jest nieważne. Małżonkowie rozliczający się wspólnie powinni podpisać się oboje. W praktyce wystarczy jednak jeden podpis. Jest to traktowane jako oświadczenie jednego małżonka (pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania) do złożenia PIT w imieniu drugiego.