Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stanął po stronie podatniczki, której urząd skarbowy odebrał ulgę na dorosłego niepełnosprawnego syna. Uznał w najnowszej interpretacji, że kobieta ma prawo do odpisu.
Wnioskodawczyni napisała, że w zeznaniu za 2016 r. odliczyła ulgę na dziecko urodzone w 1972 r., które posiada orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu znacznym i jest niezdolne do samodzielnego życia. Mieszka z rodzicami, którzy wypełniają wobec niego obowiązek alimentacyjny. W 2016 r. syn otrzymywał rentę socjalną. Pracował też jako ogrodnik na 0,55 etatu w Zakładzie Aktywności Zawodowej. To placówka zatrudniająca osoby niepełnosprawne o znacznym stopniu niepełnosprawności na mocy ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej.