Janina Ipohorska. Pani, która narysowała „Przekrój”

Wczesne rysunki świadczą o klasie Janiny Ipohorskiej: są zarazem cięte i nieobraźliwe, komentują gwałtowne zmiany społeczne, nie przekraczając granicy dobrego smaku. Widać, z jaką ironią autorka podchodzi do „nowych elit".

Publikacja: 14.12.2018 18:00

Janina Ipohorska. Pani, która narysowała „Przekrój”

Foto: materiały prasowe

Współzałożycielka i wicenaczelna „Przekroju". Redaktorka, autorka tekstów, tłumaczka, korektorka, a także malarka, ilustratorka, scenografka i kostiumografka teatralna. Przez kilka dekad udzielała Polakom lekcji dobrych obyczajów w cotygodniowej rubryce „Demokratyczny savoir-vivre". Tak naprawdę uczyła czegoś więcej niż manier: zdrowego rozsądku, asertywności, umiejętności dostosowania się do okoliczności, którą dzisiaj nazwalibyśmy inteligencją emocjonalną. Przede wszystkim zaś uczyła życzliwości, którą uważała za istotniejszą niż zmieniające się z biegiem lat towarzyskie konwenanse i formułki. Sama była wcieleniem rozsądku, spokoju, taktu. Oraz dyskrecji. Pod wieloma względami jej rola w redakcji „Przekroju" była porównywalna do tej, którą pełnił Marian Eile. Ale podczas gdy redaktor naczelny stał się dla polskiej kultury postacią niemal legendarną, ona pozostała – z własnego wyboru – w cieniu. Losy tych dwojga były jednak ze sobą splecione tak ściśle, że trudno jest opowiadać o Ipohorskiej, nie mówiąc o Eilem.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla