Reklama

Zwyczajna rodzina na krawędzi

Ken Loach ma 83 lata i choć w chwili zmęczenia zapowiadał wycofanie się z kina, kręci film za filmem. Bo zbyt wiele jest wokół niepokojów, krzywdy, społecznych podziałów i nierówności, żeby zamilkł.

Publikacja: 15.11.2019 18:00

Zwyczajna rodzina na krawędzi

Foto: materiały prasowe

To wyjątkowy artysta. Konferencje prasowe po jego filmach nie są paplaniną o gwiazdach, lecz dyskusjami o problemach świata. Loach potrafi wygłosić apel w obronie głodującej Aminatu Haidar, bojowniczki o prawa człowieka w Saharze Zachodniej, wystąpić przeciw zaostrzaniu przepisów imigracyjnych albo mówić o bezrobociu wśród angielskiej młodzieży. Był krytykiem polityki Margaret Thatcher, potem atakował Tony'ego Blaira, podważając jego teorię „opiekuńczego kapitalizmu". Przylgnęła do niego etykieta lewaka, ale Ken Loach nie ma w sobie zapiekłości ideologa. Jest po prostu artystą stającym po stronie tych, których mechanizmy społeczne wypychają na margines.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama