Karząca ręka kobiety

Koronawirus powoli mości sobie miejsce w literaturze. Oczywiście dzieł filmowych i literackich z wirusem w tle naprodukowano multum, ale traktowano je jako abstrakcję. Dopiero nasze czasy zmieniły to podejście. Wprawdzie powieść „Księga bezimiennej akuszerki" ukazała się w Ameryce w 2014 roku, kiedy nikt o koronawiursie nie słyszał, ale po polsku zjawia się w samym środku epidemii. U Meg Elison wirus nie ma też korony, ale to bez znaczenia.

Publikacja: 13.11.2020 18:00

Karząca ręka kobiety

Foto: materiały prasowe

W porównaniu z naszym Covidem wirus z książki błyskawicznie zbiera śmiertelne żniwo: mrze 98 proc. mężczyzn i jeszcze więcej kobiet. Byt biologiczny cywilizacji wydaje się zagrożony. Kobiety jako rzadkie i cenne trafiają do haremów, a właściwie na łańcuchy, są ustawicznie gwałcone, nie przysługują im żadne prawa. Elison pokazuje, jak kruche są zabezpieczenia i konwencje ochronne wobec kobiet; gdy zmienia się radykalnie sytuacja społeczna, nie pozostaje z nich nic.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”