[b]Jaki jest główny powód Pańskiej krytyki współczesnego projektu Unii Europejskiej, szczególnie Traktatu Lizbońskiego? [/b]
Jestem przeciwko Unii Europejskiej, ponieważ ustanawia ona nową grupę rządców brytyjskiego życia. Wcześniej rządził nami parlament z Westminster. Teraz rządzi nami częściowo Westminster, ale w równym stopniu Bruksela. A zasiadają tam ludzie, którzy nie reprezentują brytyjskich interesów i nie odpowiadają przed brytyjską opinią publiczną. UE nie jest demokratyczna i to jest jej największa wada. Sprawą głębszą jest różnica kulturowa między Wielką Brytanią a europejskim kontynentem. Od bardzo długiego czasu nie byliśmy podbici. Mamy prawo zwyczajowe. W życiu społecznym i w sferze prawa jesteśmy bardziej indywidualistyczni niż kolektywistyczni. Istnieją rozmaite odmienności między nami a kontynentem, czego symbolem jest francuski system metryczny używany przez wszystkie kraje europejskie, podczas gdy my mamy mile, stopy, i tym podobne. Myślę, że my musimy bardziej kulturowo dostosować się do Unii niż inne kraje kontynentu.
[b]Do jakiego stopnia obecny kształt Unii Europejskiej różni się od projektu jej Ojców Założycieli? Czy myśli Pan, że jest to prosta kontynuacja? [/b]
Do pewnego stopnia jest to kontynuacja. Ojcowie Założyciele wymyślili wspólnotę europejską jako metodę zapobieżenia wojnom w Europie. Pokój w Europie przyjęło się uznawać za konsekwencje tego projektu. Wielka Brytania stała się jednak członkiem Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, gdyż popieraliśmy wolny handel w Europie. Chcieliśmy jak najswobodniejszych stosunków z innymi krajami kontynentu. Większość ludzi ówcześnie – w tym również Margaret Thatcher – nie zdawała sobie sprawy, że wplątujemy się w projekt, którego spełnieniem będzie ogromny aparat biurokratyczny w Brukseli, który blokował będzie wiele przedsięwzięć naszych rządów.
[b]Wspomniał Pan, że Unia Europejska została stworzona, aby zapobiec kolejnej wojnie, europejskiej wojnie domowej. Takiej wojny nie było od ponad 50 lat i nic nie wskazuje, aby mogła się wydarzyć, można więc ogłosić sukces. [/b]