Aktualizacja: 24.06.2021 23:23 Publikacja: 25.06.2021 18:00
Foto: materiały prasowe
Dla każdej z bohaterek wspinanie oznaczało coś innego. Pasja taternicka Heleny Dłuskiej była odpowiedzią na samotność. Im bardziej nie radziła sobie z codziennością, tym częściej można ją było spotkać w górach. Wanda Jeromin w Tatrach czuła się wolna: fascynowały ją, a czasem przerażały. Zofię Radwańską w górach uwodziły spokój i surowe piękno. Dla Jadwigi Honowskiej wspinaczka była rodzajem logicznej zabawy, której nigdy nie miała dość. Za to Lidia Skotnicówna nie brała pod uwagę, że coś może być dla niej zbyt trudne, chciała wspinać się z najlepszymi.
Weto Karola Nawrockiego do ustawy o pomocy uchodźcom wojennych uderza w Ukraińców, ale jeszcze mocniej w nasze p...
Co nie do końca udaje się Ishbel Szatrawskiej w fabule, pisarka nadrabia stylem. Pod tym względem „Wyrok” jest r...
Lektura „Długu hańby” wywołuje gorycz: brygadę Sosabowskiego montowano po to, by zrzucić ją w Polsce podczas wal...
Choć w Szczecinie zaangażowanych regionalistów nie brakuje, to obszerną i przystępną pracę o ich mieście stworzy...
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima” bazuje na popularnym serialu animowanym zarówno fabularnie, jak i wizualnie.
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas