Grzegorz Górny w artykule „Czwarty filar" („Plus-Minus" 14 – 15 stycznia 2012 r.) poddał pod rozwagę dwie ważne kwestie. Pierwsza z nich – dlaczego tak się dzieje, iż jest niemal regułą, że spadek dzietności i ujemny współczynnik przyrostu naturalnego to dziś zjawisko charakterystyczne raczej dla krajów zamożnych niż biednych? Druga, zawarta w cytacie z prasy amerykańskiej: Co trzeba zrobić, aby przekonać kobietę, by miała czworo dzieci?
Cywilizacja, według mojej obserwacji, uczyła mężczyzn egoizmu, a kobiety altruizmu, czyli skłaniała te dwie płcie do zachowań, które już mają w swej naturze. Chyba wszyscy się zgodzimy, że fakt noszenia przez kobietę w swym ciele małego człowieka dowodzi, iż jest ona per naturam stworzoną do altruizmu. Tymczasem płeć męska była utwierdzana w przekonaniu, że jest lepsza z racji płci właśnie oraz przeznaczona do rządzenia i panowania. (...) Egoizm mężczyzn, który ci mają w naturze, został zatem zintensyfikowany. Tymczasem powinno być dokładnie odwrotnie. W myśl zasady, że uczę się tego, czego nie umiem, zdobywam to, czego nie mam, a co jest mi potrzebne do przetrwania, kobiety powinny stawać się bardziej egoistyczne, a mężczyźni – altruistyczni. (...)