Reklama

Wystawa Williama Turnera w Londynie

Wydarzeniem końca tego roku w Londynie była wystawa „Późny Turner" pokazywana w salach Tate Britain. W tym samym czasie na ekrany tamtejszych kin wszedł nowy film Mike'a Leigh „Mr. Turner". To nie pierwszy powrót do twórczości tego angielskiego romantyka, pokazywanego bądź jako prekursor impresjonizmu, bądź poszukiwacz wzorów dawnych mistrzów.

Aktualizacja: 02.01.2015 20:53 Publikacja: 02.01.2015 20:00

„Dzień po potopie – Mojżesz spisuje Księgę Stworzenia” (1843). Rozbudowany tytuł, ale tak naprawdę l

„Dzień po potopie – Mojżesz spisuje Księgę Stworzenia” (1843). Rozbudowany tytuł, ale tak naprawdę liczy się światło. Tylko światło.

Foto: Modern Tate Gallery

Zaskakiwać może to uparte przyglądanie się twórczości malarza, który zmarł w 1851 roku. Dlaczego Turner tak bardzo ciekawi współczesnych Brytyjczyków? Odpowiedzi jest wiele. Jest on jednym z fundamentów tamtejszej kultury. Symbolem „brytyjskości". Według wielu – najlepszym z tamtejszych malarzy, mimo upływu czasu i zmieniających się mód. W konkursie zorganizowanym w 2005 roku przez BBC jego dzieło „Ostatnia droga Temeraire'a" (1839) uznano za najwybitniejszy brytyjski obraz.

Zobacz galerię >>

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama