Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 22.03.2015 18:05 Publikacja: 22.03.2015 00:01
Fot. Adam Lach
Foto: Napo Images for The New York Times/FORUM
Ewa Błasik mówi łamiącym się głosem: – Raport MAK traktuję jako haniebną próbę szkalowania pamięci mojego męża generała Andrzeja Błasika. Tezy MAK na temat roli mojego męża są powtórzeniem propagandowego stanowiska władz rosyjskich sformułowanego już w godzinę po katastrofie, gdy w sposób oczywisty nie mogło być jakichkolwiek dowodów. Pragnę stanowczo podkreślić, iż w dostępnym i znanym materiale dowodowym nie ma żadnej przesłanki wskazującej na zawartość alkoholu we krwi mojego męża w chwili katastrofy. Nie ma również dowodów, które potwierdziłyby, że mój mąż w jakikolwiek sposób wywierał pośredni czy bezpośredni nacisk na pilotów...
Jej przemówienia w skupieniu słucha kilkudziesięciu posłów z Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154M z 10 kwietnia 2010 r. Błyskają flesze aparatów fotoreporterów, dyktafony i kamery telewizyjne zapisują kolejne minuty materiału, a część dziennikarzy robi ręczne notatki. Pani Błasik protestuje przeciw bierności rządu Donalda Tuska. Fotoreporterzy robią ostatnie zdjęcia, dziennikarze zabierają swoje dyktafony i mikrofony opatrzone symbolami stacji. Jeden z operatorów prywatnej telewizji rzuca do prezenterki niewybredny komentarz. Ta go strofuje, podchodzi do wdowy i mówi jej kilka słów otuchy. Po kilku sekundach napięcie opada. Słychać głośne: – Stop! Mamy to!
Bo w rzeczywistości nie jest to kolejne posiedzenie zespołu Antoniego Macierewicza, ale jedna ze scen powstającego właśnie filmu „Smoleńsk" w reżyserii Antoniego Krauzego. Nie było też prawdziwej Ewy Błasik, tylko aktorka Aldona Struzik.
Filmowanie ujęcia poprzedzają próby na sucho i – zajmujące najwięcej czasu – przygotowania. Sejmową salę, w której odbywa się posiedzenie, imituje jedno z pomieszczeń w Pałacu Kultury i Nauki. Członkowie ekipy dopasowują oświetlenie, na zewnątrz obsługa techniczna ustawia ogromne dźwigi z lampami skierowanymi w okna sali. Przed wejściem chaotycznie krąży grupa statystów. – Proszę się nie rozchodzić, tylko stać w jednym miejscu. Tu można się przebierać – wskazuje ekipa filmowa. Trwa gorączkowe poszukiwanie miejsca, w którym można by ustawić przeznaczony dla statystów katering.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Film „Zniknięcia” okazał się przyjemnym horrorem. Historia zaginięcia dzieci, które pewnego dnia wyszły z domu i...
W powieści Elżbiety Cherezińskiej Chrobry przedstawiony jest jako swój chłop, co to i wypić, i pochędożyć lubi....
„Przyjaciele muzeum” to lektura długa i żmudna. Nie przynosi, niestety, adekwatnej satysfakcji czytelniczej.
„Mafia: The Old Country” funduje wycieczkę na Sycylię z początków XX w.
„Lato 69” nie jest wyłącznie sprośną komedią młodzieżową, choć kilku pikantnych scen faktycznie tu nie brakuje.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas