Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 19.07.2015 18:37 Publikacja: 17.07.2015 00:09
Klęska floty Kubiłaj Chana podczas inwazji na wyspy japońskie w 1281 roku, według H.M. Burtona
Foto: Bridgeman/PhotoPower
Około 200 metrów od brzegu małej wyspy Takashima w południowej Japonii naukowcy z Uniwersytetu Riukiu na Okinawie odkryli na głębokości 15 metrów wrak średniowiecznego statku z XIII wieku; miał 20 metrów długości i 6 metrów szerokości. To już drugi wrak z tego okresu, jaki odkryli koło Takashimy, ale anonsują, że znaleźli kolejne trzy; nie sprawdzili jeszcze, czy również zatonęły w XIII wieku. Jeśli tak i jeśli archeolodzy wykażą się wystarczającą dozą cierpliwości oraz – co nie bez znaczenia – nie zabraknie im pieniędzy na badania, mogą w tym rejonie odkryć jeszcze kilka tysięcy XIII-wiecznych statków. Skąd to bogactwo, podwodne nagromadzenie zabytków?
W XIII wieku imperium mongolskie osiągnęło swoje apogeum. Czyngis-chan pozostawił swoim następcom ogromne państwo, a oni nie przestali go powiększać. Władali ziemiami od Pacyfiku po Morze Śródziemne, Indie i Indochiny– ten kolos zajmował 33 miliony kilometrów kwadratowych. Kubilaj-chan, wnuk Czyngis-chana, podbił Koreę, południe Chin, po czym wysłał wyprawę, która miała opanować Japonię. W kierunku wysp wyruszyły dwie floty: wschodnia składała się z 900 statków, na których pokładach pracowało 15 tys. marynarzy; statki te przewoziły 25 tys. żołnierzy, a znaczna część tego kontyngentu pochodziła z Chin. Druga flota, południowa, była czterokrotnie większa, przewyższyły ją dopiero siły zgromadzone przez aliantów podczas lądowania w Normandii w 1944 roku. W skład mongolskiej floty południowej wchodziło 7 tys. statków i 150 tys. ludzi.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Dzięki „The Great Circle” słynny archeolog dostał nowe życie.
W debiucie reżyserskim Malcolma Washingtona, syna aktora Denzela, stare pianino jest jak kapsuła czasu.
Jeszcze zima się dobrze nie zaczęła, a w Szczecinie już druga „Odwilż”.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Cenię historie grozy z morałem, a filmowy horror „Substancja” właśnie taki jest, i nie szkodzi, że przesłanie jest dość oczywiste.
Grupa polskich i ukraińskich naukowców opracowała wspólny komunikat dotyczący historii. Jest m.in. mowa o ofiarach polskich i ukraińskich z lat 40. XX wieku. Patronem porozumienia jest Ośrodek Karta.
W pamięci historycznej zakorzenił się jako szczery Czech, patriota. Wojsko było jego domem i rodziną. Mieścił się w idei czeskiego mesjanizmu, narodu, który został wybrany przez Pana, aby naprawił chrześcijaństwo i pokonał Antychrysta
Resort spraw zagranicznych stworzył komórkę, która jest odpowiedzialna za komunikację strategiczną, a przede wszystkim ma reagować na rosyjską dezinformację.
Z dramatów osobistych i zawirowań historii potrafiła wyjść obronną ręką. Jako projektantka tkanin przyczyniła się do wypromowania polskiego wzornictwa w latach międzywojennych. Warto przypominać dorobek Wandy Kosseckiej. 13 grudnia minęło 69 lat od jej śmierci.
Generał chciał zniweczyć plany kontrrewolucji w całym bloku socjalistycznym. W tej sytuacji praworządność schodziła na dalszy plan. Ważniejszy był efekt.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Dla wielu obywateli skrzywdzonych w czasach PRL, wejście sędziów stanu wojennego do sądów w III RP było nieakceptowalne. Niemoc ludzi Solidarności, aby to wejście zablokować, odebrała szacunek Temidzie na dekady.
Wojciech Jaruzelski zrozumiał, że duch historii wymaga od niego, aby odejść – odszedł. Publicznie stanął w prawdzie, nie mataczył, odważnie wziął na siebie odpowiedzialność za słabości czy niegodziwości systemu. Sęk w tym, że ta wyliczanka generalskich sukcesów to czysta fantazja.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas