Aktualizacja: 16.05.2025 13:53 Publikacja: 16.05.2025 06:00
W obliczu spodziewanego pogłębienia trendu spadkowego liczby dzieci kluczowe pytanie w nadchodzących latach będzie dotyczyć otwarcia Czech na imigrację
Foto: Jan Nevidal/Getty Images
Jeszcze dwa lata temu w polskiej debacie na temat stymulowania niskiego – i wciąż malejącego – współczynnika dzietności istotną rolę odgrywał pozytywny przykład Czech. Nagłówki głosiły, że nad Wełtawą dokonał się „cud demograficzny”, think tanki analizowały, „dlaczego Czeszki chętnie rodzą dzieci?”, a eksperci starali się rozwikłać „czeską tajemnicę”. Tymczasem teraz to właśnie tam coraz częściej słychać bicie na alarm. „Czesi mają mało dzieci i za 400 lat wymrą” – ostrzega jeden z lokalnych portali internetowych. Największy dziennik ekonomiczny wyraża obawę, że naród „wskutek niskiej dzietności wymiera równie szybko, co w czasach pandemii Covid-19”. Z kolei pewna miejscowa dziennikarka w swoim komentarzu narzeka, że słowo „demografia” najwyraźniej pozostaje obce czeskim politykom.
Nie dajcie się nabrać „katolickim publicystom”. Historia Kościoła nie jest żadnym sporem progresistów z konserwa...
Od moich polemistek dowiedziałam się, że kto krytykuje książki dla młodych kobiet, ten jest seksistą. Niezły arg...
Tesla nie ma już atrakcyjnych aut elektrycznych, a Niemcy utrzymają się na rynku, tylko ściśle współpracując z C...
To będzie papież prospołeczny, zaangażowany po stronie ubogich i wypracowujący nauczanie społeczne w czasach rew...
Miejscowe media błędnie obstawiały, kto zostanie nowym papieżem. Mylili się moi włoscy znajomi. Już wiem, że trz...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas