Jan Maciejewski: Moment Aecjusza

Cywilizacje są jak nasiona. Muszą obumierać, inaczej nie wydadzą plonów.

Publikacja: 28.03.2025 14:00

Jan Maciejewski: Moment Aecjusza

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Całe życie to łowy, nieustanne, bezlitosne łowy. Nie będziesz łowcą, będziesz zwierzyną zaszczutą, zabitą – zawsze czujny, drapieżny, bezlitosny… zawsze zwyciężaj!”. Aecjusz, ostatni z Rzymian, odkrył tę prawdę o świecie, o sobie i o swoim w świecie miejscu w obozie króla Hunów. Z początku był jego jeńcem, z czasem – stał się uczniem, który przerósł swego mistrza. O tyle głębiej udało mu się zejść w otchłań rozzwierzęconego barbarzyństwa, z o ile wyższego pułapu się rzucał w dół. A było to każde z siedmiu wzgórz Wiecznego Miasta. Gwałcił i mordował zajadlej od tych, którzy nie słyszeli nigdy o istnieniu Justyniana, ani tym bardziej jego kodeksu. Miał coś do udowodnienia, sobie i im.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Ateiści kupują popcorn i patrzą, jak Kościół sam się pogrąża
Plus Minus
Amerykańska prawica odbija uniwersytety. Główna myśl: „osuszyć bagno”
Plus Minus
Po co się studiuje? Na pewno nie po to, o czym myślą Polacy
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Inne reakcje na wynik wyborów bledną przy „efekcie Karola Nawrockiego”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Straszliwy błąd Izraela