Dzisiaj są koszulki z jej wizerunkiem, murale, książki, tablice i pierwsze pomniki, w tym ten najpiękniejszy w Gdańsku, nieopodal jej skromnego mieszkanka we Wrzeszczu przy Grunwaldzkiej. Stojąca od 15 sierpnia 2015 r. na cokole dumna Anna Walentynowicz patrzy na nas zafrasowana. Ale zanim jej pamięć zaczęła przebijać się do świadomości Polaków, minęło wiele lat gumkowania i wymazywania jej z pamięci. Nawet po jej śmierci w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r.