Reklama

Tomasz P. Terlikowski: Na jakie listy pasterskie czekam

Jest wielkim wyzwaniem dla katolików, by rok jubileuszowy, który rozpoczął się właśnie w Kościele, rzeczywiście stał się czasem nadziei.

Publikacja: 03.01.2025 14:26

Tomasz P. Terlikowski: Na jakie listy pasterskie czekam

Foto: AdobeStock

Ten rok, z różnych powodów, nie zapowiada się dobrze. Rosja ma poczucie zwyciężania w wojnie, a Zachód wyraźnie traci jedność i zdecydowanie. Węgry i Słowacja coraz jaśniej dają do zrozumienia, że – jeśli uznają to za zgodne z ich ekonomicznymi interesami – zagrają raczej w drużynie Putina, a Niemcy coraz częściej przebąkują o konieczności powrotu w dającej się przewidzieć przyszłości do business as usual. Donald Trump jest nieprzewidywalny, a przynajmniej część z zapowiedzi jego i jego współpracowników rodzić może poważne obawy w Europie Środkowej. Bliski Wschód też jest wciąż ogniskiem zapalnym i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Geopolitycznie więc wielkich nadziei nie ma, bo nawet pokój (zawieszenie broni) w Ukrainie, jeśli przyjdzie (co wcale nie jest oczywiste), będzie raczej przygrywką przed kolejną wojną niż stabilnym przywróceniem sprawiedliwości.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama