Reklama
Rozwiń

Prof. Patrycja Grzebyk: Burzliwy związek historii z prawem

– Międzynarodowy Trybunał Karny nie jest w stanie osądzić wszelkich zbrodni międzynarodowych, musi być selektywny i przyjmować pewną strategię oskarżenia – mówi prof. Patrycja Grzebyk, ekspert w dziedzinie międzynarodowego prawa humanitarnego i karnego.

Publikacja: 25.10.2024 16:48

Uczestnicy październikowej konferencji naukowej na Wydziale Neofilologii Uniwersytetu Warszawskiego

Uczestnicy październikowej konferencji naukowej na Wydziale Neofilologii Uniwersytetu Warszawskiego

Foto: INSTYTUT PILECKIEGO

Instytut Pileckiego: Sesja, którą pani moderowała, poświęcona była m.in. burzliwemu związkowi historii z prawem. Na czym ta burzliwość polega?

Prof. Patrycja Grzebyk: Burzliwość polega często na braku zrozumienia pomiędzy historykami i prawnikami, co wynika też z innej metodologii, jakiej używają w swoich badaniach. Dla prawnika wychodzenie poza przyjętą definicję prawną jest niekiedy świętokradztwem, a historyk do terminów prawnych podchodzi swobodniej, tak jak i do sposobu ustalania faktów. Prawnik w sądzie musi udowodnić winę ponad wszelką wątpliwość, historyk tak wysokiego standardu dowodowego nie musi spełniać. Niemniej jednak prawo musi oceniać historię, kwalifikować, rozliczać, a z kolei historycy odtwarzają fakty np. według ustaleń sądów. Tym samym, czy tego chcą czy nie, prawnicy i historycy muszą wchodzić w dialog, nawet jeśli mają trudności w znalezieniu wspólnego języka.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„F1: Film” z Bradem Pittem jako przejaw desperacji Apple Studios. Czy to hit?
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem