W Nowym Jorku dzień 17 grudnia 1953 roku był dość zimny. O trzeciej po południu, gdy Sidney Gottlieb z 4 tys. dolarów w gotówce zbliżał się do budynku mieszkalnego w dzielnicy Greenwich Village na Manhattanie, temperatura wynosiła minus 4 stopnie. Nawet przy lodowatym zimnie było to miejsce tętniące życiem; uważano je za dzielnicę artystycznej bohemy. Tuż za rogiem pod koniec lat 30. działał pierwszy otwarty dla wszystkich klub nocny w Ameryce, Café Society, gdzie czarni, biali i Latynosi świętowali występy Elli Fitzgerald, Johna Coltrane’a, Billie Holiday czy Milesa Davisa. W tamtych latach dzielnicę odkryli beatnicy: Allen Ginsberg czy Jack Kerouac właśnie tu pili i palili trawkę w lokalu White Horse Tavern, bywali tu również sławni pisarze – Truman Capote czy Dylan Thomas.