Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 19.06.2025 20:30 Publikacja: 01.03.2024 17:00
Foto: PAP/Karol Zieniewicz
A jeśli ktoś z państwa jeszcze „Gorgiasza” nie czytał, to bardzo proszę w tej chwili opuścić salę i nie wracać tutaj do momentu, aż zmażecie tę plamę na honorze. – Siedzieliśmy wszyscy jak trusie, choć był dopiero koniec listopada, do egzaminu zostało jeszcze sporo czasu i dam głowę, że większość z nas „Gorgiasza” miała jeszcze przed sobą. Na pewno wszyscy ci, których spotkałem w instytutowej bibliotece tuż po wykładzie z filozofii starożytnej, ukradkiem chowający dialog Platona do plecaków. Z profesorem Legutką nigdy do końca nie było wiadomo, czy żartuje; zwłaszcza studenci pierwszego roku byli pod tym względem nieco upośledzeni. Tamtego wieczora czytałem więc „Gorgiasza”, dialog zaczynający się od słów „Wojna i bitwa”, opowiadający o wypowiedzeniu zepsutemu społeczeństwu wojny przez Sokratesa. Było dla mnie wówczas więcej niż oczywiste, że Ryszard Legutko jest jego kolejnym wcieleniem. Nie tylko ze względu na nieuchwytne, ale też nieodparte fizyczne podobieństwo do Ateńczyka – jakąś dziwną grę rozegraną przez ironię, dystans i zniesmaczenie w trójkącie między oczami, nosem i ustami. Kluczem do podobieństwa, jego esencją było pierwsze zdanie „Gorgiasza”. Bo pisanie Legutki jest kolejną bitwą tej samej wojny; trwającego 2500 lat ruchu oporu przeciwko nieuporządkowaniu i duchowej śmierci polis.
Alexowi Garlandowi udało się ożywić skonwencjonalizowane kino wojenne i zaproponować autentycznie świeży sposób...
Gwiazdor światowego kina pokazał na gościnnych występach w Polsce swoją klasę w pełnym perwersji dramacie Koltèsa.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” z Arturem Bartkiewiczem, szefem wydawców strony głównej rp....
„Fenicki układ” Wesa Andersona nie ma nam nic do zaoferowania, ale przyznaje się do tego w eleganckim stylu.
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Japońszczyzna jest w powieści Marty Sobieckiej podana ze smakiem, a nie jak mierny ramen. Więcej wątpliwości moż...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas