Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 30.01.2016 22:24 Publikacja: 28.01.2016 13:33
Sylwester Chęciński (na leżaku z prawej) był młodym reżyserem, a przyszło mu przy „Samych swoich” pracować z doświadczonymi aktorami. Z lewej Wacław Kowalski (Pawlak), obok Władysław Hańcza (Kargul)
Foto: zdjęcie z archiwum prywatnego Sylwestra Chęcińskiego, autor zdjęcia: Julian Magda
Gdyby koszt ujęcia mierzyć wyłącznie ilością zużytej taśmy, najdroższą sceną „Samych swoich" byłaby ta, która kończy się wręczeniem Pawlakowi powiastki do sądu. To jedna z dłuższych scen, ale nie z powodu długości zasłużyła sobie na miano rekordzistki.
Scena zaczyna się w stodole Pawlaków, gdzie Witia z ojcem młócą cepami zboże. Po drugiej stronie płotu stoi sołtys z Wieczorkiem, który coś podpisuje. Za chwilę sołtys spróbuje przecisnąć się przez dziurę w płocie, ale dziura za mała albo sołtys za duży, Kokeszko z Pawlakiem muszą mu pomóc – pierwszy pcha, drugi ciągnie. Zasapany sołtys podaje Pawlakowi papier do podpisu: Kokeszko potrzebuje dwóch świadków, że on jest kawaler, że pod ślub podpada i że może stawać na kobiercu. Pawlak przed chwilą właśnie zrozumiał, że Jadźka nieuchronnie idzie do pełnoletności, i wbijał Witii do głowy, że ma ją nienawidzić, bo to przecież Kargulowe plemię. Tłumaczenie Witii, że patrzy na nią, bo jak się napatrzy, to jeszcze bardziej ją nienawidzi, nie przekonuje go, więc ochoczo łapie za ołówek – nareszcie, chwała Bogu, bo już tej Jadźki upilnować nie można. I już ma kwit podpisać, gdy Witia zwraca mu uwagę, że Kargul też go podpisał. Pawlak oddaje kartkę sołtysowi, ten piekli się, że przez Pawlaka Jadźka nie będzie matką, a wieś straci młynarza, ale Pawlak jest twardy – niczego, co Kargul podpisał, on podpisywał nie będzie. I niech go sołtys nie straszy, bo on przez sołtysa kota stracił, za którego dał dwa kwintale zboża, że rowera nie wspomni. Sołtys sprawę bagatelizuje, zmienia temat i po krótkiej tyradzie o wyższości mechanicznej młockarni nad cepami wręcza Pawlakowi powiastkę do sądu. Sprawa będzie właśnie o kota, którego Pawlak w napadzie gniewu zastrzelił.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Filmy, w których grał Robert Redford i które nakręcił w ostatnich 20 latach swojej kariery, często się pomija. T...
Już za kilka tygodni w każdym polskim domu będzie rządowy „Poradnik bezpieczeństwa”. Nie wiem, jak państwo, ale...
Ani postawienie na Amerykę, ani na Unię Europejską nie daje nam pełnej gwarancji bezpieczeństwa. Możliwe, że jak...
Żerujący na państwie, ale niedający nic w zamian system technooligarchii na dłuższą metę jest nie do utrzymania.
Wielu Rosjan popiera Putina, bo uważa, że niezależnie od tego, kto w tej wojnie ma rację, to Rosja nie może prze...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas