Prawie każdy ma wyrobione zdanie na temat 7 października w Izraelu; jakie są tego korzenie i jakie powinno być rozwiązanie. Jedni mówią o barbarzyństwie, inni o walce z kolonializmem, ci pierwsi opłakują ofiary, ci drudzy żałują, że sami nie mogli rozbić głowy żydowskiego dziecka o ścianę, pierwsi mówią o zagrożeniu dla egzystencji Izraela i jego mieszkańców, ci drudzy marzą o Bliskim Wschodzie bez Żydów – od rzeki do morza, co i tak by się sprowadzało do arabskiego czwórmorza od morza do morza itd.: Arabskiego, Czarnego, Czerwonego i Kaspijskiego.