Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 14.10.2025 00:29 Publikacja: 22.09.2023 17:00
Emmanuel Macron ma ambicję uczynienia z UE geopolitycznego gracza tej samej wagi co USA i Chiny. Na zdjęciu podczas spotkania Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Kiszyniowie, 1 czerwca 2023 r.
Foto: PAP
Francuski prezydent Emmanuel Macron zapragnął odcisnąć piętno na przyszłości integracji europejskiej – bardziej nawet niż François Mitterrand. Doprowadził do stworzenia zalążku nowego sojuszu państw UE z południem i wschodem Europy oraz Azją Mniejszą i Kaukazem. Pomysł ten, określany jako Europejska Wspólnota Polityczna, przypomina nieco polsko-chorwackie Trójmorze i ma za sobą już dwa szczyty: w Pradze i Kiszyniowie. Kolejny już w październiku – w hiszpańskiej Alhambrze.
Rosyjska inwazja na Ukrainę w lutym 2022 r. wymusza poskładanie priorytetów geopolitycznych w Europie na nowo. Chwilowy spadek zaufania wielu krajów do Niemiec ma wpływ na spowolnienie dynamiki flagowego projektu rządu niemieckiego związanego z reformą Unii Europejskiej w stronę federalizmu. Projekt ten, wpisany w 2021 r. do umowy koalicyjnej partii niemieckich FDP, SPD i Zielonych, zakłada wysiłki na rzecz umacniania centralizacji władzy UE pod przewodnictwem Berlina. Jednym z proponowanych w tym duchu kroków jest zniesienie w Unii prawa weta m.in. w sprawach polityki zagranicznej. Taka reforma może odbyć się albo poprzez jednomyślną zmianę traktatów i ratyfikację ich we wszystkich krajach UE, albo zgodnie ze specjalną procedurą (tzw. passerelle), która pozwala uniknąć zmiany traktatów, ale także wymaga jednomyślności.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Ich nazwiska nie trafiały na okładki płyt, ale to oni ukształtowali dzisiejszy show-biznes.
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa” to gratka dla tych, którzy nie lubią współgraczy…
Chemia pomiędzy odtwórcami głównych ról utrzymuje film na powierzchni, także w momentach potencjalnej monotonii.
Czasem największy horror zaczyna się wtedy, gdy przestajemy okłamywać samych siebie.
Współczesne kino częściej szuka empatii niż konfrontacji, ale wciąż uważam, że ta druga może być bardzo skuteczna.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas