Blisko 30 lat temu Smith zadebiutował „Sprzedawcami”, komedią opowiadającą o dniu z życia dwóch młodych mężczyzn pracujących w wypożyczalni kaset. Czarno-biały film bazował na świetnie napisanych dialogach, dobrze uchwycił też nudę amerykańskiej prowincji. Wielu widzów dostrzegało w nim jeśli nie siebie, to swoich pozbawionych perspektyw przyjaciół.
Niewiele się od tego czasu zmieniło. Dante i Randall wciąż pracują w blaszaku, prowadzą jałowe dyskusje i dogryzają sobie nawzajem. Nadal nie mają też pomysłu na życie i chyba nie bardzo chcą to zmienić. Przynajmniej do czasu, gdy Randall przechodzi zawał. Po wyjściu ze szpitala postanawia nakręcić film o swoim życiu, odtwarzając chociażby sceny z pierwszej części „Sprzedawców”. Tym samym spogląda na dawne wydarzenia z nowej perspektywy.